Polowanie trwa! – Wbrew Naturze tom 2
Mała niczego nie świadoma świnka Leslie musi uciekać w towarzystwie białego wilka. Polowanie trwa, a stawka jest naprawdę wysoka. Przepowiednia, dawne życie oraz dziwne sny to tylko czubek góry lodowej z, którą musi się uporać główna bohaterka. Czy jedna mała, zakompleksiona świnka może zmienić losy świata?
Przyszedł czas na kontynuacje komiksu Wbrew Naturze, wydanym w naszym kraju przez Non Stop Comics. Drugi tom zatytułowany Polowanie, to powrót do losów świnki Leslie, która trafia w wir wydarzeń, które zdecydowanie ją przerastają. Pierwszy tom może nie odbił się jakoś wielkim echem, jeżeli chodzi o fabułę, jednak graficznie miał w sobie to coś, dzięki czemu można śmiało sięgnąć po kolejny tom. I nie chodzi tu o krągłości głównej bohaterki.
Ścigani!
Życie Leslie runęło niczym domek z kart. W jej wnętrzu zbudziła się pradawna moc w postaci złowieszczego wilczego bóstwa. Leslie, ścigana przez tajemniczą organizacje, która chce ją wykorzystać do swoich niecnych celów musi pogodzić się ze stratami jakie ją ogarnęły. Samotna, zrozpaczona i w poczuciu ciągłego zagrożenia wyrusza w podróż nie tylko fizyczną ale i mentalną, która pozwoli jej stawić zoła nieuniknionemu losowi.
Tak samo jak w przypadku pierwszego tomu za fabułę odpowiada Mirka Andolfo. Dzięki niej wyruszamy drogą w nieznane do świata, który stworzyła. Trzeba przyznać, że opuszczenie dystopijnego miasta wypada niestety na minus. Fabuła rozgrywa się wokół Leslie, jej emocji oraz ciągłej ucieczki. O ile samo polowanie i pościg trzymają jakąś akcję, to infantylne emocjonalne rozterki miłosne kładą wszystko na całej linii. Owszem, musi być tu motyw miłosny, łamanie granic z zakazu krzyżowania się gatunków, jednak relacje Leslie z Khalem są naprawdę na poziomie szkoły podstawowej. Już bardziej interesujące są rozmowy między główna bohaterką a jej pradawnym kochankiem, w formie białego ducha wilka.
Mirka Andolfo stara się powoli odkrywać przed czytelnikiem karty swojej historie. Niejednokrotnie z dość ciekawymi rozwiązaniami. Stara się ona zaskoczyć czytelnika, i są ku temu okazje. Wszelkiego rodzaju dialogi i konwersacje wypadają tu nadzwyczaj naturalnie. Wulgaryzmy czy ostre słowa nie rażą, nawet w przypadku ślicznych puchatych zwierzątek. Tempo akcji tak jak wspomniałem wcześniej nie jest może zatrważające, jednak połączenie Orwela ze Zwierzogrodem jest strzałem w dziesiątkę. Cała konwencja jest po prostu bardzo dobrze wymyślona. I to w dużej mierze ratuje ten komiks, ponieważ historia jest prosta. Jednak w prostocie zawsze drzemie największa siła i potencjał.
Krągłości pewnej świnki.
Tak jak w przypadku pierwszego tomu, autorka Mirka Andolfo zajęła się również oprawą graficzną. Trzeba przyznać, że połączenie scenarzysty z rysownikiem w większości przypadków wypada dobrze. Autor dokładnie wie co chce przekazać i w jakie formie, już podczas tworzenia scenariusza. Mirka Andolfo robi to dobrze, zwłaszcza, że ma bardzo interesujący styl, który momentami przypomina mangę. Jeżeli komuś podoba seria DC Bombsell z jej pracami, to będzie zadowolony. Co prawda w Polowanie nie dostarczy nam zbyt dużej ilości nowych bohaterów czy wizualnej ekstazy, jednak humorystyczna, przerysowana konwencja wpasowuje się idealnie.
Dwa za nami.
Wszyscy ci co mieli już styczność z wydawnictwem Non Stop Comics wiedzą, że wydanie przez nich komiksy są bardzo dobrze przygotowane w najdrobniejszych szczegółach. Zarówno wizualnych jak i merytorycznych. W tym drugim przypadku nie ma się co martwić, jeżeli za tłumaczenie bierze się taki specjalista jak Jacek Drewnowski, który od wielu lat ma do czynienia z komiksowym światem. Sam jest fanem Gwiezdnych Wojen i komiksów, dlatego czuje klimat, co jest niewątpliwie atutem. Sam komiks wydany jest bardzo ładnie, matowa okładka, która może być dla niektórych zaskoczeniem. Jako dodatek mamy tu kilka stron interesujących szkiców.
Wydawnictwo Non Stop Comics nauczyło mnie, że warto sięgać po niekonwencjonalne propozycje. Zwłaszcza, jeżeli historia, która może wydawać się prosta i infantylna, mówi o poważnych problemach. Zarówno otaczającego nas świata, ale i nas samych. Wszyscy zmagamy się ze swoimi demonami, i każdy z nas jest w pewnych momentach swojego życia taką Leslie. Analogie i typy bohaterów jakie są tu zaprezentowane to naprawdę przemyślany pomysł. Intryga w jaką wprowadza nas Mirka Andolfo, kusi i chce się więcej. Dlatego też nie mogę się doczekać kolejnego tomu ponieważ polowanie trwa, a ja jestem bardzo ciekawy jego rozwiązania.
Ocena: 7/10
Recenzje pierwszego tomu: Wbrew Naturze – Przebudzenie.
Komiks do nabycia na stronie wydawnictwa Non Stop Comics.
Pingback: Co się czyta, co się poleca vol. 1 #17 – NONSTOPCOMICS