Star Wars Kylo Ren: Początek

Wiele osób czekało. Wiele się zastanawiało. A jeszcze inni czekali na komiks, który powie nam co się stało z Benem Solo. I tak oto w nasze ręce trafia komiks Star Wars Kylo Ren: Początek, który ma odpowiedzieć nam na to kluczowe pytanie. A zajmie się tym Charles Soule. Niestety komiks z tak wielkim potencjałem dla uniwersum Gwiezdnych Wojen okazuje się dość zbędą i nic niewnoszącą historią. Dlaczego? Przekonacie się już za chwilę.

Jako syn dwojga bohaterów Sojuszu Rebeliantów – Lei Organy i Hana Solo – a zarazem siostrzeniec i podopieczny mistrza Jedi Luke’a Skywalkera, Ben Solo ma potencjał, żeby zostać wielkim wojownikiem światła w galaktyce. Niestety dziedzictwo Skywalkerów rzuca długi cień, a prądy ciemnej strony docierają głęboko, bo w żyłach Bena płynie krew Dartha Vadera. Głosy zarówno z jego przeszłości, jak i przyszłości mówią mu, kim musi zostać. Upadnie, powstanie na nowo i ujawni się jego przeznaczenie. Snoke czeka. Rycerze Ren czekają. Droga Bena Solo ku poznaniu samego siebie zaczyna się tutaj.

Star Wars Kylo Ren: Początek – czy warto?

Komiks Star Wars Kylo Ren: Początek w dużej mierze skupia się na wydarzeniach, które miały miejsce po zniszczeniu świątyni Jedi. Autor Charles Soule koncentruje się na postaci Bena Solo, ukazując jego drogę do stania się Kylo Renem. Ben jawi się tu nie jako zły z natury, ale jako zagubiony młody człowiek, którego losy są w dużej mierze wynikiem przypadkowych decyzji. Zamiast dążyć do zła, widzimy go przerażonego destrukcyjną siłą Mocy, którą sam wywołał. Jego wahania i próby odnalezienia własnej drogi stoją w kontraście do narzuconego mu dziedzictwa jego rodziny – rodziców, wujka i dziadka.

Niestety komiks nie przynosi wielu nowych informacji o Benie Solo, to jego wewnętrzne rozterki są interesująco przedstawione. Soule dobrze oddaje emocje i zagubienie bohatera, szczególnie w kontekście manipulacji ze strony Palpatine’a. Fabuła płynnie współgra z wydarzeniami z filmów „Ostatni Jedi” i „Skywalker Odrodzenie”. Niestety nie wnosi wiele nowego do tych opowieści. Wiele momentów wydaje się być powtórzeniem znanych już informacji, co sprawia, że komiks w pewnym stopniu może wydawać się zbędny.

Nie brakuje jednak kilku interesujących momentów. Jednym z nich jest stworzenie ikonicznego miecza świetlnego Kylo Rena czy objęcie przez niego roli lidera Rycerzy Ren. Szkoda, że relacja Bena z Lukiem Skywalkerem czy jego spotkanie ze Snoke’em zostały potraktowane po macoszemu. Natomiast samym Rycerzom Ren poświęcono sporo miejsca, co można zrozumieć, biorąc pod uwagę ich rolę w finalnej części sagi. Czuć jednak, że Star Wars Kylo Ren: Początek powstał, by wspierać promocję „Skywalker. Odrodzenie”, co skutkuje powierzchownym potraktowaniem kluczowych tematów. Komiks nie wnosi zbyt dużo do uniwersum Gwiezdnych Wojen. Charles Soule ma już na koncie sporo komiksów w tym uniwersum i wie, jak budować napięcie. W tym przypadku jest poprawnie.

Ben Solo czy Kylo Ren?

Za rysunkami stoi Will Sliney. I muszę przyznać, że są ona całkiem udane. Sceny akcji są dynamiczne, mamy tu interesujące kadrowania jak również detale na dalszych planach. Niestety często twarze bohaterów znanych z ekranu są nieco karykaturalne. Zwłaszcza Adama Drivera czy Marka Hamilla. Na plus jednak warto wspomnieć o galerii alternatywnych okładek. Jest ich spora, a niektóre to prawdziwe dzieła sztuki. Bardzo dobrze, że wydawnictwo Egmont nadal umieszcza je w swoich albumach.

Komiks Star Wars Kylo Ren: Początek to niestety bardzo przeciętna pozycja. Spodziewałem się dużo więcej, a niestety lekko się rozczarowałem. Komiks nie odpowiada nam na najważniejsze pytania związane z bohaterem, jakim jest Kylo Ren. Na plus są zmagania wewnętrzne Bena Solo, niemniej komiks nosi tytuł Kylo Ren i tego bohatera mi w nim zabrakło. Jako komiks Star Wars do kolekcji jest ok, ale wiem, że do niego nie będę wracał. Zdecydowanie lepiej sięgnąć po Doktor Aphrę czy też cykl Wielka Republika.

Ocena: 4/10

Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

• Tytuł: Star Wars Kylo Ren: Początek
• Scenariusz: Charles Soule
• Rysunki: Will Sliney
• Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
• Wydawnictwo: Egmont
• Data wydania: 25.09.2024
• Liczba stron: 108
• Cena: 49,99 zł