fbpx
Marvel ComicsRecenzje Komiksów

Venom tom 1 – Marvel Fresh

Venom od dawna należy do najciekawszych i najbardziej niejednoznacznych postaci w całym uniwersum Marvela. Nie jest jednoznacznie bohaterem, ale trudno nazwać go też typowym złoczyńcą. To figura, która balansuje pomiędzy światami. Między człowiekiem a obcą istotą, między ojcem a wojownikiem, między odpowiedzialnością a chęcią ucieczki. Marvel Fresh postanowił rozpocząć nową opowieść z udziałem Eddiego Brocka i jego symbionta, a Venom Tom 1 staje się zarazem początkiem nowej ery i swoistą reinterpretacją znanych motywów.

Po starciu z Królem w Czerni były reporter Eddie Brock został odcięty od Venoma i rzucony na głęboką wodę… a raczej w otchłań kosmosu. Musi teraz odnaleźć się w nowej roli i przewodzić rojowi symbiontów. Nie wie jeszcze, że właśnie zaczęła się najtrudniejsza walka w jego życiu, a pewien złowrogi podróżnik w czasie uważnie obserwuje jego ruchy… Tymczasem na Ziemi Dylan, syn Eddiego, i symbiont wciąż uczą się żyć ze sobą. Nie ułatwia im tego potężna Fundacja Życia, która uczyniła z symbiontów swój cel numer jeden. Pod nieobecność taty Dylan musi sam radzić sobie nie tylko z jej podstępami, ale też z buzującym w nim gniewem. Czy podda się tej samej mrocznej sile, której uległ kiedyś Eddie?

Kosmiczne dziedzictwo i rodzinne napięcia

Już pierwsze rozdziały tomu pokazują, że Eddie Brock nie jest już tym samym człowiekiem, którego pamiętamy z wcześniejszych historii. Symbiont nie jest tylko partnerem w walce czy źródłem mocy — Eddie staje się swego rodzaju Królem w Czerni, przywódcą całego roju symbiontów. To odpowiedzialność, której nigdy wcześniej nie dźwigał. Każda jego decyzja ma wpływ na niezliczone istoty, które teraz uznają go za zwierzchnika. Ta zmiana czyni historię dużo poważniejszą, a także otwiera drzwi do kosmicznych wątków, które wcześniej były jedynie zarysowane.

Na drugim planie rozwija się zupełnie inna, bardziej kameralna opowieść o relacji ojca i syna. Eddie i Dylan starają się odnaleźć wspólny język, choć napięcie między nimi jest wyczuwalne na każdej stronie. Dylan musi dorastać w cieniu ojca, który jest zarówno superbohaterem, jak i nosicielem obcej istoty, a teraz także przywódcą obcej rasy. To ogromne brzemię, które odbija się na psychice chłopaka. Widać, że Marvel stawia na pogłębienie tej więzi, bo to właśnie emocjonalne fundamenty czynią ten tom bardziej ludzkim, mimo kosmicznych fajerwerków.

komiks venom tom 1 marvel fresh

Głównym przeciwnikiem, przynajmniej w tle, jest tajemniczy Meridius, manipulator czasu i tożsamości. Jego działania wskazują, że intrygi rozpisane są na wiele tomów, a sam antagonista nie jest typowym złoczyńcą, którego można pokonać siłą. To ktoś, kto bawi się rzeczywistością i wpływa na przeszłość oraz przyszłość bohaterów. To nadaje fabule dodatkowego napięcia i sprawia, że cała historia przypomina partię szachów, w której Eddie jest tylko pionkiem. Choć sam chce być królem.

Venom jako ojciec i lider

Największą siłą tego tomu jest dualizm Eddiego Brocka. Z jednej strony mamy postać przywódcy, który nosi na barkach losy całego roju symbiontów, a z drugiej człowieka, który próbuje być ojcem dla Dylana. Obie te role często się wykluczają. Eddie podejmuje decyzje, które mają sens z perspektywy kosmicznej, ale są destrukcyjne w sferze rodzinnej. Ta ambiwalencja sprawia, że nie mamy do czynienia z płaskim bohaterem, lecz z kimś, kto wciąż błądzi, szuka, upada i podnosi się na nowo.

Dylan staje się swoistym kontrapunktem dla ojca. Nie tylko obserwuje jego wybory, ale też sam musi mierzyć się z własnymi demonami. Jego relacja z symbiontem nie jest tak stabilna, co czyni go bardziej nieprzewidywalnym. W wielu momentach to właśnie on staje się osią emocjonalną tomu. Zwłaszcza gdy widać, jak mocno pragnie zrozumienia i akceptacji, a dostaje jedynie fragmenty prawdy.

venom tom 1 marvel fresh

Meridius, choć jeszcze nie odgrywa pierwszoplanowej roli, jest postacią intrygującą. To przeciwnik, który nie potrzebuje bezpośrednich starć, aby wywołać chaos. Jego obecność czujemy w tle, a poczucie manipulacji potęguje wrażenie, że Eddie i Dylan są jedynie częścią większej układanki.

Venom Tom 1 stara się pogodzić dwa światy. Kosmiczną opowieść o roju symbiontów i osobistą historię ojca i syna. Dzięki temu komiks jest wielowymiarowy, choć czasem tempo potrafi się zachwiać. Eddie jako Król w Czerni i Dylan jako młody spadkobierca mocy daje twórcom możliwość eksplorowania różnych perspektyw. Dzięki temu historia nie jest kolejną opowiastką o Venomie, ale nowym rozdziałem, w którym bohaterowie muszą zmierzyć się z konsekwencjami poprzednich wydarzeń.

Marvel Fresh – Venom Fresh

Nie można mówić o tym tomie, nie wspominając o rysunkach Bryana Hitcha. Jego styl jest widowiskowy, monumentalny, a jednocześnie precyzyjny w detalach. Sceny akcji są pełne energii, a starcia z udziałem Venoma prezentują symbionta w pełnej, dynamicznej krasie. Hitch potrafi jednak także uchwycić momenty ciszy. Spojrzenia, gesty, drobne szczegóły, które budują emocjonalne napięcie.

Świetnie oddano też kontrast między codziennością bohaterów a kosmiczną grozą. Mroczne kadry pełne cieni i kontrastów przeplatają się z jaśniejszymi ujęciami, w których bardziej liczą się emocje niż spektakl. Dzięki temu oprawa wizualna nie tylko wspiera historię, ale wręcz ją dopełnia, podkreślając temat dwoistości i walki dwóch światów.

Komiks Venom tom 1 wprowadza czytelnika w nową erę przygód symbionta. To opowieść o odpowiedzialności, przywództwie i więziach rodzinnych, która równocześnie łączy kosmiczne motywy z intymnym dramatem ojca i syna. Eddie Brock staje się nie tylko bohaterem walczącym z potworami, ale także człowiekiem, który musi zmierzyć się z konsekwencjami swoich wyborów. Dylan z kolei wnosi do tej historii świeżość i perspektywę młodego bohatera, który wciąż uczy się swojego miejsca w świecie. Mimo pewnych potknięć w tempie i czasami przewidywalnych wątków, jest to komiks, który otwiera interesujący rozdział w historii Venoma. To pozycja obowiązkowa dla fanów symbiontów i dla tych, którzy chcą zobaczyć, jak Marvel Fresh redefiniuje swoje postacie.

Ocena: 7/10

venom tom 1 marvel fresh okładka
  • Tytuł: Venom tom 1
  • Scenariusz: Al Ewing
  • Rysunki: Brian Hitch
  • Tłumaczenie: Zofia Sawicka
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Data wydania: 13.08.2025
  • Liczba stron: 256
  • Cena: 99,99 zł