Void Rivals: tom 1
Przyszedł czas na nową odsłonę franczyzy wywodzącej się od lini zabawek. Energon Universe to nowy pomysł na połączenie takich serii komiksowych jak Transformers, Duke, Cobra Commander czy G. I. Joe. Jednak pierwszym tytułem całego tego nowego uniwersum jest Void Rivals. Tajemniczo brzmiący tytuł, który ukazała się za sprawą wydawnictwa NAGLE! I powiem Wam szczerze, że bardzo się ciesze, że na naszym rynku komiksowym pojawił się ten komiks, który otwiera Energon Uniwerse. Dlaczego? Przekonacie się już za chwilę.
Zamieszkujące zbudowany wokół czarnej dziury Święty Pierścień pozostałości dwóch wielkich cywilizacji toczą odwieczną wojnę. Jednak, gdy pilot Darak i rywalizująca z nim Solila rozbiją się na tajemniczej planetoidzie, zaprzysięgli wrogowie będą musieli połączyć siły. Pytanie, czy na dryfującym w kosmosie kawałku skały naprawdę nie ma nikogo poza nimi? I jakie mroczne siły zagrażają bezpieczeństwu całego wszechświata?
O czym jest Void Rivals: tom 1?
Fabuła Void Rivals rozpoczyna się w środku galaktycznego konfliktu między dwiema zwaśnionymi frakcjami – Agorami i Zertami. Odwieczna wojna doprowadziła te społeczeństwa na skraj zagłady, a ich wrogość jest tak głęboko zakorzeniona, że współpraca wydaje się niemożliwa. Na tym tle poznajemy dwójkę protagonistów: Daraka i Solilę. Przedstawicieli przeciwnych stron konfliktu, którzy zderzają się w najmniej sprzyjających okolicznościach – na odległej, nieprzyjaznej planecie, gdzie ich statki ulegają awarii. Zmuszeni do współpracy, bohaterowie muszą przezwyciężyć wzajemne uprzedzenia, by przetrwać w brutalnym środowisku. To klasyczny, ale skuteczny motyw w literaturze i kinie science fiction, który Kirkman ożywia swoją charakterystyczną zdolnością do tworzenia wielowymiarowych postaci. Relacja Daraka i Solili rozwija się w sposób przekonujący, pełen napięcia i emocji. Z każdym kolejnym rozdziałem stają się oni nie tylko sojusznikami, ale także zwierciadłem dla własnych społeczności, reprezentując ich konflikty, nadzieje i lęki.
Nieprzyjazna planeta, na której rozgrywa się większa część fabuły, staje się niemal równorzędnym bohaterem komiksu. Świat ten jest pełen zagadek, dziwacznych form życia i pozostałości po zaawansowanej cywilizacji. Kirkman zręcznie wykorzystuje te elementy do budowania napięcia i rozwijania fabuły, co sprawia, że czytelnik czuje się jak odkrywca, razem z bohaterami odkrywając kolejne warstwy tajemnic. Planeta nie jest jedynie scenerią – jest kluczowym elementem opowieści, który prowadzi bohaterów ku większemu przeznaczeniu.
Zaskakujące powiązania
Jednym z największych atutów Void Rivals jest sposób, w jaki subtelnie łączy się z większym Energon Uniwerse. Kirkman zaskakuje czytelników, wprowadzając do historii klasyczne postacie z uniwersum Transformers. Niezapomniany Jetfire pojawia się jako symbol większej narracji, która wykracza poza ramy samego komiksu. To nie tylko smaczek dla fanów, ale także wyraźny sygnał, że Void Rivals jest pierwszym krokiem w znacznie ambitniejszym projekcie. Dla wielbicieli Transformers i G.I. Joe to powrót do ukochanych światów, a dla nowych czytelników – szansa na wejście do uniwersum pełnego możliwości.
Za oprawę graficzną odpowiada Lorenzo De Felici, którego styl idealnie pasuje do opowieści o galaktycznych konfliktach i tajemnicach. Jego rysunki są dynamiczne, pełne detali i nasycone kolorami, które doskonale oddają zarówno pustkę kosmosu, jak i niebezpieczną egzotykę obcej planety. Kompozycje paneli są przemyślane i płynne, co nadaje historii odpowiedniego tempa. De Felici umiejętnie balansuje między momentami kameralnymi, skupionymi na bohaterach, a epickimi scenami, które rozgrywają się w tle.
Głębia uniwersum i perspektywy na przyszłość
Jednym z najważniejszych motywów w Void Rivals jest relacja między Darakiem a Solilą. Kirkman przedstawia ich jako ludzi (lub istoty) z krwi i kości, pełnych wad, uprzedzeń i wewnętrznych konfliktów. Relacja ta jest lustrzanym odbiciem większego konfliktu między ich frakcjami i stanowi serce całej opowieści. Śledząc ich losy, czytelnik jest zmuszony do refleksji nad naturą wojny, uprzedzeń i potrzeby współpracy w obliczu wspólnego zagrożenia.
Choć Void Rivals doskonale sprawdza się jako samodzielna historia, jest oczywiste, że stanowi zaledwie wstęp do większej opowieści. Kirkman zostawia wiele pytań bez odpowiedzi, co budzi ogromne oczekiwania wobec kolejnych odsłon Energon Universe. Jakie tajemnice kryje planeta, na której wylądowali bohaterowie? Jakie role odegrają ikoniczne postacie z Transformers i G.I. Joe w tej historii? Odpowiedzi na te pytania są tylko kwestią czasu.
Tak powstaje Energon Uniwerse
Void Rivals to wyjątkowe połączenie klasycznych motywów science fiction z nowoczesnym podejściem do narracji. Robert Kirkman i Lorenzo De Felici stworzyli komiks, który zachwyca zarówno fabularnie, jak i wizualnie, jednocześnie wprowadzając czytelników do nowego uniwersum pełnego niespodzianek. To historia o przetrwaniu, współpracy i pokonywaniu uprzedzeń, która pozostawia ogromne pole do dalszych eksploracji.
Jeśli jesteś fanem science fiction, to Void Rivals jest lekturą obowiązkową. Nie tylko oferuje emocjonującą historię z wartką akcją i doskonałymi ilustracjami, ale także otwiera drzwi do uniwersum, które zapowiada się na jedno z najciekawszych w świecie komiksu. Dla nowych czytelników i weteranów – to początek przygody, której nie można przegapić. Zwłaszcza że wydawnictwo Nagle! nie próżnuje i wprowadza kolejne tytuły z tego uniwersum, tworząc tym samym wyróżnik na naszym rynku komiksowym.
Ocena: 8/10
Dziękuję wydawnictwu Nagle! Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
- Tytuł: Void Rivals: tom 1
- Scenariusz: Robert Kirkman
- Rysunki: Lorenzo De Felici, Matheus Lopes
- Tłumaczenie: Tomasz Kupczyk
- Wydawnictwo: Nagle! Comics
- Data wydania: 11.09.2024
- Liczba stron: 138
- Cena: 84,90 zł