Doktor Strange tom 2
Przyszedł czas, aby sięgnąć po komiks Doktor Strange tom 2 z serii wydawniczej Marvel Fresh. Mark Waid kontynuuje swoją przygodę z największym Magiem Ziemi. Pierwszy tom pomimo tego, że był dość nierówny to rzucił nowe światło na tego bohatera i ciekawą kosmiczną konwencję. Niestety nie do końca wykorzystaną. Teraz wyruszamy do świata astralnego, gdzie czekają kolejne niebezpieczeństwa. I może historia nie jest tak dobra jak w ramach Marvel Now 2.0 to fani bohatera będą zadowoleni. Dlaczego? Przekonacie się już za chwilę.
Galactus, jeden z najpotężniejszych bytów w kosmosie, został uwięziony w zaświatach. Doktor Stephen Strange musi go uwolnić, zanim nienasycony apetyt Pożeracza Światów doprowadzi do katastrofy i zniszczenia granicy między magią a nauką. Na szczęście Mistrz Magii ma do pomocy władców zaświatów, a także Cleę, swoją dawną miłość. Nawet tak potężny sojusz nie zdoła jednak ujarzmić Galactusa, o ile ktoś nie weźmie na siebie obowiązków jego herolda. Czy to właśnie Doktor Strange zostanie nowym sługą Pożeracza Światów, który nie zna pojęcia dobra ani zła?
O czym jest komiks Doktor Strange tom 2?
Mark Waid robi nie lada zamieszanie w życiu Doktora Strange’a. Już komiks Doktor Strange tom 1 w ramach Marvel Frash był nie tylko nowym startem, ale również powrotem do korzeni. Główny bohater wrócił do klasycznego i dobrze znanego wyglądu, którego wielu fanom brakowało. Waid postanowił jednak nieco odświeżyć temat i wysłał naszego maga w przestrzeń kosmiczną. Dzięki temu dostaliśmy niezłą space opere i szanse na spojrzenie inaczej na magię. Teraz kontynuuje swój run i niecodzienne pomysły rzucając Galactusa do magicznego świata. Jest to naprawdę świetny pomysł i Mark Waid nieźle go sobie przemyślał. Kosmiczny byt, jakim jest pożeracz światów zaczyna mieszać magię z technologią. Dzięki temu nasz doktorek może wezwać na pomoc dosłownie wszystkich, którzy mają w sobie, choć gram magii. I to też robi, chociaż Mark Waid chce tak naprawdę pokazać Doktora z zupełnie innej strony. Do tego jest mu właśnie potrzebna Clea. Czyli była żona Doktora Strange’a.
Akcja prowadzona jest nieco inaczej niż w poprzednim tomie, jednak opiera się na sprawdzonych schematach i motywach. Łączymy siły do pokonania wielkiego złego Galactusa. Narracja jest poprowadzona w bardzo interesujący sposób, a jak na komiks o przygodach maga przystało nie brakuje tu dziwacznych zaklęć i licznych stworów z najdalszych krańców wyobraźni. Mark Waid nie stara się tu łamać konwencji, tylko opowiada całkiem niezłą historię z gatunku superhero. Jest ona lekka, przyjemna i w wielu sytuacjach zabawna. Nie brakuje tu również gościnnych występów znanych i lubianych bohaterów oraz złoczyńców. Dlatego możecie się tu spodziewać Nightmera, Mefisto czy Dormammu.
Doktor Strange i Marvel Fresh
Jeżeli chodzi o warstwę graficzną to mamy tu znanych już polskim czytelnikom rysownikom. Jesús Saiz dał się poznać w komiksie Tajne Imperium, a fani Deadpoola znają oczywiście Scotta Koblisha. Ich prace są przyjemne dla oka i poniekąd realistyczne. Nie ma tu dużego eksperymentowania jeżeli chodzi o styl. Pomimo kilku rysowników wszystko składa się interesującą całość i nie mamy problemu, ze zmianą rysownika. Komiks Doktor Strange tom 2 to świetna pozycja dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym bohaterem. Drugi tom tak samo jak i pierwszy spełniają założenia nowego startu w ramach serii Marvel Fresh, przez co komiks jest przystępny dla nowego czytelnika. Oczywiście warto sięgnąć po poprzedni tom, chociażby po to, aby dowiedzieć się o co chodzi z magiczną kuźnią. Jeżeli szukacie dobrej rozrywki w magicznym stylu to ten komiks jest zdecydowanie dla was.
Ocena: 8/10
Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
- Tytuł: Doktor Strange Tom 2
- Scenariusz: Mark Waid
- Rysunki: Scott Koblish, Jesús Saiz, Barry Kitson
- Tłumaczenie: Nika Sztorc
- Wydawnictwo: Egmont
- Data wydania: 23.03.2022 r.
- Liczba stron: 228
- Cena: 69,99 zł