Thanos tom 2

Czy najciekawszym komiksem ostatnich miesięcy może być Thanos tom 2? Chociaż tytułem nawiązuje do poprzedniej odsłony serii to tak naprawdę zmienia się tu wszystko. Jeff Lemire przekazuje pałeczkę Donnemu Catesowi, a sama fabuła jest szaloną jazdą po kosmicznym uniwersum Marvela. Oczywiście nie brakuje tu zamknięcia poprzednich wątków, jednak na początek mamy tu nową interpretację mitologii Thanosa – szalonego Tytana. Czy zatem tak duża zmiana to dobre rozwiązanie? Co ma wspólnego Ghost Rider z Thanosem i Srebrnym Surferem? Przekonacie się już za chwilę.

Thanos już prawie miał w rękach nieograniczoną władzę, kiedy niespodziewanie ją utracił. Jednak według niego jego ostateczne zwycięstwo jest nieuniknione – to tylko kwestia czasu. Po podporządkowaniu Chitauri wydaje mu się, że wreszcie wygrana jest już blisko. Wtedy jednak na scenę niespodziewanie wkracza szalony (i szalenie dowcipny) Cosmic Ghost Rider i zabiera Thanosa w przyszłość. Kto jest zleceniodawcą Ghost Ridera i jaki jest cel tej wyprawy? A może sam Ghost Rider potrzebuje Thanosa, żeby zrealizować swój plan?

O czym jest komiks Thanos tom 2?

Tak jak już wspomniałem na początku w komiksie Thanos tom 2 mamy zmianę autora. Donny Cates postanowił odciąć się od tego co stworzył Jeff Lemire i przedstawia zupełnie nową opowieść. I tak przenosi nas w przyszłość gdzie Thanos zwyciężył. I to we wszystkim i z każdym. Pozostawił zgliszcza miast, planet, a nawet całych układów. I tak Szalony Tytan spotyka na swojej drodze Cosmic Ghost Ridera. I w tym momencie zostałem kupiony w całość. Nie ma co ukrywać, że ten bohater jest po prostu genialnie zaprojektowany. I ten właśnie jegomość zabiera Thanosa w jeszcze odleglejszą przyszłość. Tam starsza wersja prosi swoją młodszą wersję o pomoc w pokonaniu ostatniego zagrożenia we wszechświecie.

Sam komiks można podzielić na dwie części. W pierwszej części Donny Cates bierze się za Kamienie Nieskończoności i Panią Śmierć. Są to dwa elementy bez, których Thanos nie może istnieć. Są one na tyle z nim powiązane, że ciężko już w tym temacie napisać co nowego i odkrywczego. Dlatego też jeżeli znacie relacje Thanosa ze Śmiercią możecie bez problemu domyślić się jak to się skończy. Mamy tu przy okazji kilka bardzo interesujących postać i naprawdę brutalne walki. I jeżeli miałbym to oceniać w skali całego komiksu to była to przystawka przed daniem głównym.

Cosmic Ghost Ridera i Thanos

Najlepszą częścią tego komiksu jest jednak przygoda Cosmic Ghost Ridera i Thanosa. W tej opowieści centralną postacią i narratorem jest właśnie płonąca czacha. Nie jest to Johnny Blaze, ani Robbie Reyes. Jego tożsamość nie jest tajemnicą i w komiksie szybko jest odkryta, jednak jeżeli nie wiecie to nie będę Wam psuł tej niespodzianki. Dla mnie jest to genialny wybór. Jak to z Ghost Riderami bywa zawarł on pakt z Mephisto, a później z samym Galactusem. Przez co stał się jego heroldem, jednak nie trwało to długo. Trafił na Thanosa i stanął u jego boku, gdzie mierzył się chciaiżby ze Srebrnym Surferem dzierżącym młot Thora.

Za sprawą wydarzeń z pierwszej części komiksu Thanos tom 2 Raider ma szanse cofnąć się w czasie na Tytana, aby tam pozbawić życia pewnego fioletowego bobasa. Jak wiadomo, kiedy dorośnie wybije on całe życie we wszechświecie. I tak nasz Cosmic Ghost Rider staje przed niezłym dylematem. Donny Cates nawiązuje tu do znanego nam dylematu: „Czy cofając się w czasie i zabicie Hitlera w kołysce sprawiłoby, że nie byłoby II Wojny Światowej?”.

Podróż Ridera wraz z baby Thanosem to klasyczna czarna komedia. Przeżywają oni razem masę zabawnych i zarazem brutalnych przygód. Cosmic Ghost Raider stara się za wszelką cenę uchronić Thanosa przed przemocą i brutalnym światem jednak im częściej się stara, tym częściej sam do niej dopuszcza. Jeżeli lubicie Deadpoola to ten komiks Wam się spodoba. Jest on w podobnym klimacie, a trup ściele się bardzo gęsto. Jest krwawo, brutalnie i zabawnie. Cosmic Ghost Raider jest mocno inspirowany Lobo z DC Comics i w podobnym stylu się tu zachowuje. Wkurza dosłownie wszystkich na kogo wpadnie na swojej drodze.

Kosmiczne przygody baby Thanosa

Pod kątem graficznym jest równie szalenie jak w samej opowieści. Oczywiście w przypadku drugiej części komiksu gdzie kanadyjski rysownik Dylan Burnett deje upust swojej twórczości. Jego prace są często bardzo karykaturalne i przerysowane. Pod pewnym względem przypominają stylem prace Skottie Younga i jego komiks „Nienawidzę Baśniowa. W naszym kraju wydane przez wydawnictwo Non Stop Comics. W pierwszej części mamy zupełnie inny styl prezentowany przez Geoff’a Shaw’a. Ma już na swoim koncie kilka projektów wspólnych z Donnym Catesem takich jak God Country czy Strażnicy Galaktyki.

Thanos tom 2 to jeden z najlepszych komiksów, jakie miałem przyjemność czytać ostatnimi czasy. Co prawda znajdziemy w nim dwie zupełnie inne historie, które odbiegają od siebie nie tylko stylem graficznym. Pomysł na niemowlaka Thanosa wychowywanego przez Cosmic Ghost Ridera jest nie tylko zaskakujący co absurdalny. Przez to jest taki świetny. Od kiedy ten nowy jeździec pojawił się na łamach komiksów mam ochotę o nim czytać jak najwięcej. Thanos tom 2 to zupełnie inny komiks niż Thanos tom 1, przez co śmiało można po niego sięgnąć bez znajomości poprzedniego tomu. Jeżeli szukacie odjechanej opowieści z przezabawnymi gagami to śmiało sięgajcie po ten tytuł. Zdecydowanie polecam tę zwariowaną historię!

Ocena: 9/10

Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

• Tytuł: Thanos tom 2
• Scenariusz: Donny Cates
• Rysunki: Dylan Burnett, Geoff Shaw
• Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
• Wydawnictwo: Egmont
• Data wydania: 14.04.2021 r.
• Liczba stron: 288
• Cena: 79,99 zł