Locke and Key tom 1 – Witamy w Lovecraft
Wielokrotnie nagrodzony komiks za nalejpszy scenariusz. Komiks, który doczekał się swojego serialu od Netfilx. Jak to naprawdę jest z tym komiksem grozy. Czy Locke and Key tom 1 – Witamy w Lovecraft to naprawdę przerażająca i godna polecenia opowieść? Zdradzę Wam, że tak, ponieważ jest to jeden z nielicznych komiksów do których lubie wracać. Dlaczego? Przekonacie się już za chwilę.
Trójka dzieci Lock’ów ocalała po napaści, w której zginął ich ojciec. Teraz starają się ułożyć swoje życie na nowo, w nowym miejscu. Razem ze swoją matką trafiają do rodzinnego domu ojca, w którym obecnie mieszka ich wujek. Keyhouse to niezwykła i tajemnicza posiadłość w Nowej Anglii. Znajduje się w niej masę niesamowitych drzwi, które są w stanie odmienić tych, którzy przez nie przejdą. Jednak nie jest łatwo je otworzyć, bo potrzebne są do tego klucze. Oczywiście nie może obejść się bez tajemnic i mroku, które spowija stara studnia i tajemnicze echo.
Locke and Key, czyli mrocznie i złowieszczo.
Scenarzystą komiksu jest Joe Hill, który muszę to przyznać genialnie prowadzi całą opowieść. Oczywiście Locke and Key tom 1 to dopiero początek całej historii, ale zaczyna się naprawdę mocnym uderzeniem. Oby tak było przez cały czas. Joe Hill potrafi budować napięcie i grozę. Keyhouse jest troszeczkę jak kalendarz adwentowy z czekoladkami. Niestety w tym przypadku za każdymi drzwiami nie ma słodkiej niespodzianki. Historia prowadzona jest w kilku wątkach, a każdy z bohaterów musi poradzić sobie z tragedią w inny sposób. Chociaż w pierwszym tomie można powiedzieć to Bode, czyli najmłodszy z rodzeństwa jest centrycznym bohaterem. To właśnie on odkrywa tajemnice domu, nieświadomy tego, jakie będą konsekwencje.
Za rysunki odpowiada chilijski artysta Gabriel Rodriguez. Studiował on architekturę i to widać w jego pracach. Dba on o najmniejsze szczegóły otoczenia, do Keyhous w jego wykonaniu jest po prostu przepiękny. Jeżeli chodzi o postacie, to w rysunkach Rodrigueza widać od samego początku kto jest dobry, a kto zły. Jednak widać tu spójną wizję ze scenarzystą Joe Hillem. To na co warto również zwrócić uwagę to wszelkiego rodzaju budowle i otoczenie. Na rysunkach widać i czuć ich fakturę oraz materiał z którego zostały stworzone.
Czy warto czytać komiks Locke and Key tom 1?
Muszę przyznać, że jestem bardzo mile zaskoczony komiksem Locke and Key tom 1 – Witamy w Lovecraft. Przed przystąpieniem do czytania słyszałem dużo pozytywnych opinii. I nie zawiodłem się. Joe Hill naprawdę świetnie prowadzi wielotorową historię wciągając czytelnika. Każdy kolejny klucz jest nowym wyzwaniem, a zarazem zagrożeniem. Niczego nie można być pewnym. I to właśnie jest najlepsze w tym komiksie, spotykamy się tu z niemożliwym. To, co może przeszkadzać niektórym czytelnikom to poziom brutalności. Jest tego dużo, ale komiks jest skierowany do dorosłych więc musimy się z tym liczyć. Ja zdecydowanie polecam i już zabieram się za kolejny tom!
Ocena: 9/10
- Tytuł: Locke and Key tom 1 – Witamy w Lovecraft
- Scenariusz: Joe Hill
- Rysunki: Gabriel Rodriguez
- Tłumaczenie: Jakub Pietrasik
- Wydawnictwo: Taurus Media
- Data wydania: 08.2014 r.
- Liczba stron: 160
- Cena: 67 zł
Nie jestem fanką komiksów, choć Twoja recenzja skłoniła mnie do sięgnięcia po ten konkretny tytuł 🙂
Nie przekonała mnie produkcja Netflixa, nie wiem jak by było z komiksem
Lock and Key od Netflix jest z kategorią wiekową 13+. Komiks to 18+, więc jest dużo różnic. Serial ma dużo „nastolatkowego dramatu”, którego w komiksie na szczęście nie ma. Polecam sięgnąć po komiks 😉
Mroczne klimaty. Trochę nie dla mnie, ale wiem, że grono fanów jest na pewno spore:)