Inhumans kontra X-Men

Przyszedł czas na starcie, które wisiało już w uniwersum Marvela od dłuższego czasu. Inhumans kontra X-Men, dwie rasy walczące ze sobą o egzystencje. To wydarzenie zmieni oblicze obu grup, a żadna ze stron nie może wyjść z tego starcia bez strat. Tylko czy Marvel po raz kolejny nie proponuje czytelnikowi wydarzenia, które tylko teoretycznie zmienia uniwersum? Czy może jednak warto sięgnąć po ten komiks, bo jest on wartościową lekturą? Przekonacie się już niebawem.

Nad Ziemią krąży chmura terrigenu, która dla Inhumans jest świętą substancją dającą im życie. Dla mutantów jest ona toksyczna, wywołuje ospę M, która jest dla nich wyrokiem śmierci. W tym przypadku dni mutantów są policzone. Obie rasy zawarły kruchy rozjem, aby wspólnie rozwiązać ten problem, ale czas diametralnie się kurczy. Nowe fakty stawiają X-Men w ciężkim położeniu. Jeżeli chmura nie zostanie zniszczona będą musieli opuścić planetę aby przeżyć. Inhumans nie chcą jednak przystać na niszczenie ich świętej substancji. Wniosek jest tylko jeden – Wojna!

Czy warto czytać Inhumans kontra X-Men?

Za scenariusz do tego komiksu odpowiadają Jeff Lemire i Charles Soule. I zdecydowanie widać, że jest to małe pożegnanie Lemire z tytułami o mutantach. Po wydarzeniach z Inhumans kontra X-Men głównym scenarzystą zostaje właśnie Charles Soule. Oczywiście nie jest źle, bo komiks czyta się w miarę dobrze. Zwłaszcza że niektóre z wątków trzeba było koniecznie zamknąć w tym tomie. Ewentualnie doprowadzić do nowej sytuacji tak, aby Soule miał możliwość ich kontynuowania.

Jeżeli chodzi o fabułe to tak jak wspominałem ma ona dziury. Niestety tak to już bywa. Lemire i Soule starają się wykorzystać najważniejszych bohaterów z obu ras tak, aby pokazać konflikt na kilku płaszczyznach. Szkoda tylko, że większość Inhumans nie jest zbyt znana. Jedynie rodzina królewska z Meduzą i Czarnym Boltem na czele. Od początku jednak to X-Men są w tym gorszym położeniu. I tu miłe zaskoczenie, fani Emmy Frost będą zachwyceni. Ostatnimi czasy była ona traktowana jako czyjaś prawa ręka. Tu zostaje liderką swojej grupy i naprawdę potrafi namieszać jak za dawnych czasów. Na minus z perspektywy polskiego czytelnika jest wyciąganie wątków Inhumans i ich relacji. Niestety brakuje tego, że komiksy o ich przygodach nie trafiły na nasz rynek.

Jeżeli chodzi o rysunki to jest bardzo dynamicznie. Nie przeszkadza zupełnie, że mamy tu dwóch rysowników. Zarówno Javier Garron, jak i Leinil Francis Yu świetnie sprawdzają się w tym pełnym akcji komiksie. Na kadrach dużo się dzieje zarówno na pierwszym, jak i dalszym planie. Szczerze mówiąc jestem mile zaskoczony, bo nie przepadam za kilkoma rysownikami w trakcie trwania jednego wydarzenia.

Koniec konfliktu Inhumans kontra X-Men?

To, że Wydawnictwo Egmont zdecydowało się w jednym miesiącu na wypuszczenie na rynek wszystkich komiksów związanych z Inhumans kontra X-Men to bardzo dobra decyzja. Oczywiście nie jest to pełny obraz całego konfliktu, ponieważ niektóre serie komiksowe nie są wydawane w naszym kraju. Dlatego polecam zapoznać się z moim artykułem Jak czytać Inhumans kontra X-Men, gdzie dowiecie się jak najłatwiej przebrnąć przez to wydarzenie. W polskim wydaniu nie zabrakło oczywiście dodatków, jakim jest galeria alternatywnych okładek. Muszę przyznać, że tym razem jest ich sporo. Z tych zaprezentowanych do mnie najlepiej przemawiają okładki autorstwa Michaela Cho.

Inhumans kontra X-Men to komiks, który zmienia życie obu ras. Może nie diametralnie, ale pewne konsekwencje niektórych czynów będą się przez jakiś czas ciągnąć. Niestety nie jest też kolorowo, bo niektóre motywy i momenty są bardzo naciągane. Niemniej cieszę się, że wydawnictwo Egmont zdecydowało się na wydanie tego komiksu. Jako fan serii o mutantach bardzo ubolewam nad tym, że jest ich tak mało na naszym rynku. Na szczęście czeka nas nowa seria, która zastąpi Extraordinary X-Men. Już się nie mogę doczekać.

Ocena: 7/10

Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

• Tytuł: Inhumans kontra X-Men
• Scenariusz:  Charles Soule, Jeff Lemire
• Rysunki: Leinil Francis Yu, Javier Garrón
• Tłumaczenie: Maria Jaszczurowska
• Wydawnictwo: Egmont
• Data wydania: 04.12.2019 r.
• Liczba stron: 208
• Cena: 59,99 zł