Świat Akwilonu. Orki i gobliny – tom 6: Ayraak
W rozległym i nieustannie rozwijającym się uniwersum Świata Akwilonu, gdzie elfy, krasnoludy i ludzie toczą odwieczne boje. Seria „Orki i Gobliny” wyłania się jako głos z cienia, perspektywa, która odwraca klasyczne fantasy do góry nogami. Tom szósty tej brutalnej sagi, zatytułowany po prostu Ayraak, to mroczny urok i bezkompromisowe podejście do tematu, co skłania do głębszej refleksji nad naturą zła i honoru w świecie fantasy.
Dla orków najemników z Kompanii Żelaznego Kła wojna jest codziennością, jednak pewnego dnia kapitan Ayraak i jego podkomendni dostają nietypowe zlecenie. Chodzi o uwolnienie zakładnika przetrzymywanego na pewnej wyspie. Zadanie od początku wydaje się trudne, bo to wyspa elfów, a wiadomo, że elfy nie cierpią orków, jednak dopiero na miejscu okazuje się, że na najemników czyhają znacznie straszniejsze zagrożenia… Czy którykolwiek ze śmiałków zdoła wrócić do domu?
Świat Akwilonu to projekt wydawniczy, który z powodzeniem eksploruje różnorodne rasy i kultury. Oferując czytelnikom wgląd w ich historie, motywacje i konflikty. Podczas gdy Elfy i Krasnoludy często skupiają się na bardziej szlachetnych aspektach walki o przetrwanie, Orki i Gobliny zanurzają nas w surowy, bezlitosny świat, gdzie przetrwanie jest jedyną walutą, a honor ma swoje własne, krwawe definicje. Nicolas Jarry, scenarzysta, wraz z Jesús Hervás Millán, artystą, tworzą tutaj narrację, która jest równie porywająca, co odpychająca w swojej szczerości. To nie jest opowieść dla każdego. To komiks dla tych, którzy nie boją się spojrzeć w otchłań, by zrozumieć, co napędza istoty, które w innych historiach są jedynie bezmyślnymi potworami.
Parszywa Dwunastka w Orczym Wydaniu
Centralnym punktem tego tomu jest misja Kompanii Żelaznego Kła, dowodzonej przez kapitana Ayraaka. Ich zadanie jest ryzykowne i pełne potencjalnych pułapek: uwolnić syna króla goblinów z elfiej niewoli. Początkowo misja przebiega stosunkowo spokojnie, jednak szybko okazuje się, że uratowanie księcia to dopiero początek prawdziwych problemów. Jego lekkomyślność i niedojrzałość sprowadzają na drużynę falę niebezpieczeństw, eskalując sytuację. Elfy przestają być jedynym zagrożeniem, gdy na scenie pojawia się pradawny, nieśmiertelny mag, zmieniając misję ratunkową w desperacką walkę o przetrwanie.
Scenariusz Nicolasa Jarry’ego to esencja heroicznego fantasy z elementami wojennego dramatu. Akcja jest prowadzona szybko i bez zbędnych przestojów, co skutecznie eliminuje nudę. Autor zręcznie czerpie inspiracje z klasyków kina i literatury, a porównanie do Parszywej dwunastki jest tu niezwykle trafne. Widzimy grupę wyrzutków i najemników, którzy, mimo swoich różnic, muszą współpracować, by przetrwać. Dialogi są zazwyczaj dobrze napisane, pozwalając na zrozumienie dynamiki grupy i ich wzajemnych relacji. Co jest kluczowe dla budowania wiarygodności postaci. Co więcej, Jarry umiejętnie wplata w fantastyczną otoczkę głębsze treści, takie jak motywy podziałów społecznych, manipulacji elit czy wykorzystywania pozycji, co dodaje komiksowi warstwy intelektualnej.
Ogrom treści upchnięty na ograniczonej liczbie stron jednego tomu skutkuje zauważalną skrótowością. Niektóre ciekawe wątki są traktowane pobieżnie, a rozciągnięcie historii na dwa albumy z pewnością pozwoliłoby lepiej wyeksponować dramatyzm sytuacji i emocje postaci. Ponadto, zdarzają się momenty, kiedy tekstu jest zwyczajnie za dużo. Co sprawia, że narracja staje się nieco zbyt ciężka i może spowalniać tempo, które zazwyczaj jest atutem serii.
Od Obiecującego Początku do Nierównej Jakości
Wizualna strona komiksu, za którą odpowiada Jesús Hervás Milláno, jest niestety najbardziej problematycznym elementem tego tomu. W przeciwieństwie do wcześniejszych części serii, oprawa rysunkowa nie może być tu uznana za bezsprzeczną zaletę. Początkowo ilustracje wyglądają poprawnie i skutecznie budują klimat opowieści, wprowadzając czytelnika w mroczny świat orków i goblinów.
Jednakże, im dalej w album, tym bardziej kreska traci na precyzji. Twarze bohaterów bywają rozmazane, a niektóre kadry wyglądają niedbale, co wyraźnie świadczy o braku konsekwencji w poziomie wykonania. Ta nierówność jest frustrująca. Jedne kadry są estetyczne i dopracowane, podczas gdy inne mocno rozczarowują. Album ratują jedynie całkiem nieźle ukazane sceny akcji. Mimo braku szczegółowości w niektórych momentach, dynamika starć jest odpowiednia, a ich brutalność uwydatniona, co jest zgodne z tonem serii. To jednak za mało, by zrekompensować ogólne wrażenie przeciętności wizualnej.
Solidna Rozrywka z Kilkoma Skazami
Świat Akwilonu: Orki i gobliny – tom 6: Ayraak to album, który, mimo swoich niedociągnięć, pozostaje udaną pozycją w serii. Scenariusz Nicolasa Jarry’ego angażuje pod wieloma względami, oferując szybką akcję, głębsze treści i barwnych bohaterów. Jednakże, jest momentami trochę zbyt przeładowany, co prowadzi do skrótowości i niewykorzystanego potencjału niektórych wątków i postaci. Do tego dochodzą mocno przeciętne i nierówne rysunki Jesúsa Hervása Milláno, które nie każdego zachwycą i stanowią największą słabość tego tomu.
Mimo tych wad, jest to nadal pozycja warta uwagi dla każdego miłośnika fantasy, a zwłaszcza dla fanów Świata Akwilonu. Komiks zapewnia solidną dawkę gatunkowej rozrywki, oferując unikalną perspektywę na świat orków i goblinów, pełną odwagi, honoru i brutalnej walki o przetrwanie.
Ocena: 6/10
Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
- Tytuł: Świat Akwilonu. Orki i gobliny – tom 6: Ayraak
- Scenariusz: Nicolas Jarry
- Rysunki: Jesús Hervás Millán
- Tłumaczenie: Marta Mosiewicz
- Wydawnictwo: Egmont
- Data wydania: 24.09.2025
- Liczba stron: 67
- Cena: 34,99 zł