Batman Narzeczona czy włamywaczka – tom 6
Czy to już jest czas na ślub? Czy wreszcie Batman i Catwoman staną na ślubnym kobiercu? Niestety komiks Batman Narzeczona czy włamywaczka, to 6 tom serii, która zmierza do tego wiekopomnego wydarzenia. Zatem czy warto jest sięgać po ten album i czy jest to zwykły zapychacz, czy też wnosi coś do całej opowieści. A może Tom King ma jeszcze jakiś inny plan?
CZYTAJ TAKŻE | Batman tom 5: Zaręczeni czyli trochę o miłości
Droga do ołtarza nigdy nie jest prosta. Zwłaszcza jeżeli się jest mrocznym rycerzem o obrońcą Gotham City. Batman ogłosił już swoje zaręczyny z Catwoman, jednak sielanka nie może trwać wiecznie. Zostaje wezwany do spełnienia dawnej obietnicy jaką złożył razem z Wonder Woman. Trafia do wymiaru gdzie czas płynie zupelnie inaczej niż w naszym świecie. W kolejnej opowieści Batman i Kotka muszą stawić czoła Poison Ivy, która przejęła władzę nad wszystkimi ludźmi na Ziemi. Jak wiadomo stara znajoma nie jest zbyt zadowolona z tego co ostatnimi czasy wydarzyło się w Gotham.
Narzeczona czy włamywaczka?
Dzień ślubu zbliża się wielkimi krokami, a Tom King każe nam nadal na niego czekać. Batman Narzeczona czy włamywaczka to kolejne przygody, które niekoniecznie pchają fabułę do przodu. W tym tomie Tom King stara się pokazać jak duże i prawdziwe jest uczucie pomiędzy Batmanem a Catwoman. W pierwszej historii stawia ich związek na szali, wrzucając do innego wymiaru Wonder Woman. Jak wszyscy wiemy amazonka należy do bardzo atrakcyjnych bohaterek uniwersum DC. Jednak pomimo czasu, który płynie w innym wymiarze Batman jest stały w swoich uczuciach. Tom King po raz kolejny utwierdza czytelnika, że ślub może być kluczowa zmiana w życiu Mrocznego Rycerza.
Druga historia z Poison Ivy jako główną przeciwniczką nawiązuje do wydarzeń jakie miały miejsce w komiksie Batman tom 4 – Wojna żartów z zagadkami. W nim Riddler i Joker walczyli o Gotham. W tej opowieści Tom King stara się pokazać jak zgranym duetem są Batman i Catwoman. Jednak to Poison Ivy i jej rozterki psychologiczne są tu dużo bardziej interesujące. Relacje narzeczonych robią się już mdłe i nudne. O ile Tom king prowadzi konsekwentnie swoją historie, to po pewnym czasie mamy już lekki przesyt. Bohaterowie zatrzymali się w pewnym miejscu, a czytelnik wie od dawna, że się kochają i niedługo życie Batmana zmieni się na bardziej rodzinne. Niech to się wreszcie ruszy dalej. Wszyscy czekamy na ślub!
W przypadku rysunków mam duży dylemat. Odpowiedzialni za nie są Mikel Janin i Joelle Jones. Każdy z autorów ma inny styl, i pomimo różnic świetnie do siebie pasuje. Jednak chyba w tym zestawieniu minimalnie na plus jest dla mnie Joelle Jones, której prace można śledzić w autorskiej serii Lady Killer. Zdecydowanie polecam. Jej kreska jest bardzo dokładna i widać, że dba o detale.
Czy sięgać po tom 6 Batmana?
Tom king wziął sobie za cel zmiane statusu batmana. Z samotnika (nie licząc bat rodzinki) chce wprowadzić go w życie rodzinne, wyciągnąć z mroku, który od pewnego czasu zapętla się nad tym bohaterem. Ja to kupuję i czekam na tę zmianę. Superman, Green Lantern czy nawet Aquamen ruszyli do przodu, ich historie, relacje i życie zmieniło się. Batman nadal jest w jednym punkcie, i mam nadzieję, że Tom King nas zaskoczy. Batman Narzeczona czy włamywaczka to ostatnie 5 km maratonu, może nie są najlepsze ale zmierzają do mety.
Ocena: 7/10
Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
- Tytuł: Batman Narzeczona czy włamywaczka
- Scenariusz: Tom King
- Rysunki: Mikel Janin, Joëlle Jones
- Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
- Wydawnictwo: Egmont
- Data wydania: 17.07.2019 r.
- Liczba stron: 156
- Cena: 49,99 zł