Rycerze Gotham: odcinek 1

Przyszedł czas, aby wrócić do Gotham wraz z nowym serialem zatytułowanym Gotham Knights. Miasto zostało opuszczone przez swojego obrońcę i nowi bohaterowie muszą się nim zaopiekować. Czy kolejny serial luźno oparty na komiksach wydawnictwa DC ma szansę zaistnieć? Czas sprawdzić jak wypada serial Rycerze Gotham: odcinek 1?

Za każdym razem, kiedy mamy do czynienia z serialem osadzonym w Gotham City pojawia się problem. Tym problemem jest postać Batmana, którego twórcy niestety nie mogą wykorzystywać. Wszystko za sprawą praw autorskich. I zapewne horrendalnej sumy, jaką by musieli zapłacić za wykorzystanie Mrocznego Rycerze. Dlatego scenarzyści starają się to ominąć w jak najlepszy sposób. Przeważnie są to dwa sposoby, pierwszy to uśmiercenie nietoperza. Drugie to zniknięcie lub po prostu opuszczenie przez niego miasta. W przypadku Rycerzy Gotham twórcy zdecydowali się skorzystać z pierwszej opcji. Jest ona tym samym punktem wyjścia dla całej historii. Otóż już na samym początku dostajemy zwłoki Bruce’a Wayna, który został wyrzucony przez okno swojego biurowca. Do tego wszystkiego pojawia się informacja, że zmarły milioner to właśnie Batman.

Wszelkie poszlaki wskazują, że za tym wszystkim stoi grupka młodych przestępców. Rodzeństwo Row (Cullen i Harper) oraz Duela zwana i kreowana na córkę Jokera. Oczywiście nie mogło się obejść bez mózgu operacji, a teoretycznie jest nim adoptowany syn Bruce’a Turner Hayes. Nietrudno się domyślić, że zostali oni w to wszystko wrobieni, a sprawę stara się rozwiązać Harvey Dent. Piastujący stanowisko prokuratora generalnego. Niby wszystko pasuje klimatem. Ale czy aby napewno?

Rycerze Gotham: odcinek 1 – czy warto?

Nie ma co się oszukiwać, ale Rycerze Gotham (Gotham Knights) to jest przeciętny serial. W mojej opinii jest on nawet słaby. Wszystko przez kiepsko rozpisanych bohaterów i bezsensowne nawiązania do komiksów. Twórcy, zamiast skorzystać z palety sierot, jakimi zaopiekował się Bruce Wayne postanowili stworzyć nowego bohatera. I tak Turner Hayes staje się nijaką postacią, o której wiemy, że stracił rodziców. W jaki okolicznościach i kto to zrobił? Cóż być może będzie to rozwinięte w późniejszych odcinkach i będzie powiązane z główną fabułą. Informacje, jakie dostajemy na samym początku pierwszego odcinka nie sprawiają, że zaczynamy go lubić.

Twórcy co jakiś czas starają się nawiązać do komiksów czy filmów związanych z Gotham. Pojawia się tu postać wymyślona przez Franka Millera na potrzeby komiksu Powrót Mrocznego Rycerza. Jest nią Carrie Kelley, która jest oderwana od całej opowieści. Odnoszę wrażenia, że twórcy biorą różne elementy z dziedzictwa Batmana i wkładają je do tego serialu. Nie przejmując się czy to pasuje, czy też nie. Tak samo jest z Duelą, która w komiksach jest córką Denta. Tu forsowane jest jej powiązanie z Jokerem. Skopiowana jest nawet charakterystyczna scena z Mrocznego Rycerza, w której Joker grany przez Heatha Ledgera cieszy się podmuchem wiatru będąc wychylonym z okna radiowozu. Na pewno znacie tę scenę. W produkcji nie mamy jak na razie wspomniane o takich bohaterach jak Tim Drake, Dick Grayson czy Damian Wayna. Wychodzi na to, że być może nie istnieją oni w tym świecie, a Turner Hayes ma być kompilacją ich wszystkich.

Trybunał Sów rządzi Gotham City

W pierwszym odcinku mamy już zarysowane kto będzie głównym antagonistą w serialu. Jest nim Trybunał Sów, czyli tajna organizacja rządząca miastem. Czy jest to ciekawe podejście? Cóż według mnie owszem, bo Trybunał Sów w komiksach jest naprawdę potężny. Trybunał pojawił się już w serialu Gotham, gdzie jego potencjał niestety nie został w pełni wykorzystany. Patrząc po jakości pierwszego odcinka nie spodziewam się rewelacji. Chociaż mamy tu też ładną zapowiedź Talona. Mam naprawdę nadzieję, że ta postać, będzie dobrze przedstawiona. Zapewne będzie to miało miejsce już w drugim odcinku.

Niestety widać, że serial nie zbyt dużego budżetu. I jest to widoczne w strojach, scenografii i efektach specjalnych. Szczerze mówiąc fani komiksów DC nie będą zadowoleni. Produkcja bazuje na jednym z najpopularniejszych tytułów tego wydawnictwa, ale jakość tego tworu jest naprawdę niska. Niby nie nastawiałem się na powalającą produkcje, ale rozczarowanie było jednak duże. Odnoszę wrażenie, że WB nie potrafi tworzyć seriali opartych na komiksach. Czasami jak przysłowiowej kurze trafi się ziarno i dostajemy takich Tytanów czy Peacemakera. Dlatego szczerze dosyłam Was do tych seriali. Wszystkie odcinki serialu Rycerze Gotham będą dostępne na HBO Max.

Ocena: 4/10