DCEased – Nadzieja na końcu świata

Tom Taylor po raz kolejny zaprasza nas do świata nieumarłych w komiksowym uniwersum DC. DCEased – Nadzieja na końcu świata to kolejny rozdział opowieści o świecie, w którym równanie antyżycia przemienia wszystkich w zombie. I chociaż w tym albumie nie dostajemy tak naprawdę jednej głównej opowieści to komiks odpowiada na wiele pytań. Pierwotnie część tych opowieści była publikowanych online, a teraz mamy możliwość przeczytać je w jednym wydaniu. Czy warto sięgnąć po ten komiks? Czy DCEased nadal trzyma poziomo? Przekonacie się już za chwilę.

W najczarniejszej godzinie Ziemi bohaterowie przynoszą nadzieję w kolejnej odsłonie sagi „DCeased”, Akcja komiksu „DCeased. Nadzieja na końcu świata” toczy się równolegle do wydarzeń z albumu głównego, czyli „DCEased. Nieumarli w świecie DC”. Równanie antyżycia zainfekowało ponad miliard ludzi na Ziemi. Jego ofiarami padli bohaterowie i złoczyńcy. Zostały zarażone całe narody. Bezpośrednio po zniszczeniu Metropolis Superman i Wonder Woman opracowują plan powstrzymania fali infekcji i ochrony tych, którzy zarażeni jeszcze nie są. Jednak armia nieumarłych prze naprzód, niszcząc wszystko na swojej drodze. Wojna antyżycia dopiero się rozpoczyna! 

O czym jest komiks DCEased – Nadzieja na końcu świata?

W komiksie DCEased – Nadzieja na końcu świata mamy dość duże zwolnienie tempa akcji. Wszystko za sprawą tego, że Tom Taylor skupia się na wydarzeniach rozgrywających się wokół głównej fabuły. Jest tu całkiem niezła zadyma z Black Adamem, superzwierzaki w akcji oraz motyw z Wallym. Oczywiście nie ma tu dużych zaskoczeń i zwrotów akcji, ponieważ nie ma na nie miejsca. Najlepszą z historii jest oczywiście ta dotycząca Black Adama, który w całkiem niezły sposób poradził sobie z wirusem. I tu Tom Taylor stawia mniej znaczących bohaterów w centrum uwagi. Mamy herosów i złoczyńców z drugiej, a nawet trzeciej ligi. Ten ryzykowny plan się opłacił. I dzięki temu autor ma pełną dowolność w uśmiercaniu poszczególnych bohaterów. Czy też przemienianiu ich w nieumarłych.

Dodatkowe historie są naprawdę różne i to zarówno pod względem graficznym jak i fabularnym. Oczywiście nawet te słabsze były potrzebne po to, aby pokazać skalę całego wydarzenia, jakie rozgrywa się w uniwersum DC Comics. Na plus jest historia o zwierzęcych superbohaterach, dowiadujemy się między innymi z niej, dlaczego oni nie są podatni na wirusa. Tom Taylor zadbał i o ten aspekt, w przeciwieństwie do niektórych twórców skupionych tylko na komiksach o apokalipsie zombie. Kolejną ciekawą opowieścią jest wątek speedsterów. Jak wiadomo stawiają oni rodzinne relacje na wysokim miejscu. Tak też jest nawet w przypadku apokalipsy. Nie będę zdradzać, bo warto się z tą historią zapoznać.

Zombie w świecie DC Comics

Za warstwę graficzną odpowiada tu kilku artystów. Są nimi Dustin Nguyen, Carmine Di Giandomenico i Trevor Scott. Wszyscy reprezentują inny styl, jednak każdy wpasowuje się w mroczne klimaty zombie. Co ciekawe roszady w wizualnym aspekcie tego komiksu mi nie przeszkadzał. A nie przepadam za żonglowaniem rysowników w ramach jednego tomu. Tu mamy mocne, mroczne i brutalne rysunki na każdym poziomie. Na plus jest też sposób prowadzenia narracji całego komiksu. Cały komiks jest niejako opowieścią Jimmiego Olsena i to się broni.

Przyznam się szczerze, że nie miałem jakichś dużych oczekiwań względem komiksu DCEased – Nadzieja na końcu świata. Zwłaszcza że DCEased – Niezniszczalni jakoś mnie nie porwał. Nie oznacza to, że koncepcja Toma Taylora na zombie w świecie DC mi się nie podoba. Jest dobra i interesująca, jednak cały czas mi w niej czegoś brakuje. Czego? Ciężko powiedzieć, bo składniki są, być może jestem większym fanem koncepcji Marvel Zombies. Niemniej jeżeli poprzednie tomy wam się podobały to tu również będziecie zadowoleni. Ja czekam czym co Tom Taylor wymyśli w kolejnym tomie.

Ocena: 7/10

Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

• Tytuł: DCEased – Nadzieja na końcu świata
• Scenariusz: Tom Taylor
• Rysunki: Dustin Nguyen, Carmine Di Giandomenico, Trevor Scott
• Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
• Wydawnictwo: Egmont
• Data wydania: 09.03.2022 r.
• Liczba stron: 176
• Cena: 69,99 zł