Lucky Luke tom 21: Góry Czarne
Kolejny tom przygód Samotnego Kowboja trafił na nasz rynek, dzięki czemu możemy dalej uzupełniać kolekcje jego przygód. Lucky Luke tom 21: Góry Czarne należy do klasycznych opowieści stworzonych przez legendarny duet Rene Goscinny i Morris. Dlatego nie ma co ukrywać, że można się nastawić na bardzo dobrą historię. Tym razem Lucky Luke nie będzie ścigał Daltonów czy też innych bandytów. Otrzymuje nietypowe zadanie, jakim jest wyprawa naukowa. Jest to niecodzienne zadanie dla naszego kowboja, a jego towarzysze nie przywykli do wypraw po Dzikim Zachodzie. Czy pomimo upływu lat przygody Lucky Luke’a nadal są takie dobre?
Samotnego Kowboja czeka kolejna daleka i niebezpieczna podróż! Na zachód od Gór Czarnych rozciąga się słabo poznana kraina zamieszkana przez wojowniczych Czejenów. Władze Stanów Zjednoczonych postanawiają wysłać ekspedycję naukową, która ma ocenić, czy obszary za górami nadają się do kolonizacji. Przewodnikiem wyprawy zostaje oczywiście Lucky Luke, najsłynniejszy kowboj Ameryki. Jednak nie tylko dzika przyroda i wrogo nastawieni Indianie będą przeszkodami w wypełnieniu misji. Najpoważniejsze okaże się zagrożenie ze strony pewnej wysoko postawionej osoby z Waszyngtonu.
O czym jest komiks Lucky Luke tom 21: Góry Czarne?
W komiksie Lucky Luke tom 21: Góry Czarne nasz główny bohater staje przed nową rolą. Tym razem zostaje przewodnikiem ekspedycji, a zarazem obrońcom czterech dość specyficznych naukowców. Nie straszne im przeciwności losu, jakie na nich czekają na Dzikim Zachodzie, ponieważ są oni żądni odkryć i kolonizacji kolejnych regionów. I tu następuje bardzo interesujące zestawienie świata nauki z tym co w westernach lubimy najbardziej. Pojawia się klasyczny oprych zwany Bull Bullets, który ma za zadanie nie dopuścić do ukończenia wyprawy. Pojawiają się również Indianie, woda ognista, wyprawa pociągiem i pojedynek w nieco innej odsłonie. W tym tomie to nie Lucky Luke gra pierwsze skrzypce. Rene Goscinny rozpisała fantastycznie bohaterów drugoplanowych. I to właśnie czterej naukowcy kradną całe show w tym komiksie. Jak na naukowców są oni bardzo zaradni, a ich życiowe doświadczenia, które odkrywamy okazują się bardzo niespodziewane i zaskakujące. W ich przypadku nawet zwykła podróż pociągiem okazuje się czymś niezwykłym.
Rene Goscinny w komiksie Lucky Luke tom 21: Góry Czarne stworzył historię pełną gagów, dowcipów słownych i zabawnych sytuacji. Wszystko za sprawą czterech naukowców, bo tak jak pisałem to oni jako drugoplanowi bohaterowie są w tym przypadku największym plusem tego komiksu. Lucky Luke w tym przypadku jest niejako dodatkiem do całej historii. Największym minusem jest to, że opowieść kończy się tak szybko. I szczerze chciałbym, aby ta historia trwała nieco dłużej. Duet Rene Goscinny i Morris to autorzy z głowami pełnymi pomysłów. Tworzą ponadczasowe opowieści co widać, chociażby w tym komiksie, który pomimo upływu lat nadal bawi. Góry Czarne to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów przygód Lucky Luke’a.
Ocena: 8/10
Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
- Tytuł: Lucky Luke tom 21: Góry Czarne
- Scenariusz: Rene Goscinny
- Rysunki: Morris
- Tłumaczenie: Marta Mosiewicz
- Wydawnictwo: Egmont
- Data wydania: 10.03.2021 r.
- Liczba stron: 48
- Cena: 24,99 zł