fbpx
Dark HorseKomiksy dla młodzieżyRecenzje Komiksów

Legenda Korry tom 1: Ruiny imperium

Po długiej przerwie na naszym rynku komiksowym pojawia się komiks Legenda Korry tom 1: Ruiny imperium. Jest to kolejna trylogia osadzona w świecie znanym z serialu telewizyjnego o tym samym tytule. Tak jak w przypadku poprzedniego cyklu za komiks odpowiadają serialowi twórcy i oczekiwania są duże. Wydawnictwo Amber w kwietniu zaskoczyło fanów i dzięki temu możemy cieszyć się kolejnymi przygodami Korry i jej przyjaciół. Tym razem autorzy sięgają po postacie z ostatniego sezonu i wysyłają bohaterów do królestwa Ziemi. Czy warto sięgnąć po ten komiks? Przekonacie się już za chwilę.

W przeddzień pierwszych demokratycznych wyborów Królestwu Ziemi zagraża widmo przeszłości. Kuvira staje przed sądem, by odpowiedzieć za wszystkie zbrodnie, a tymczasem zwolennicy jej imperialnych zapędów szykują się do kolejnej wojny. Korra i Drużyna Awatara zastanawiają się, jak uniknąć konfliktu. Jedyna nadzieja leży w wielce ryzykownej misji!

O czym jest komiks Legenda Korry tom 1: Ruiny imperium?

Pierwszym cyklem przygód Korry i jej przyjaciół była Wojna o wszystko. Fani uniwersum Awatara mieli możliwość przeczytać całą trylogię dzięki wydawnictwu Amber. Niestety po jego zakończeniu nastała cisza. Teraz na szczęście została ona przerwana i dostaliśmy pierwszy tom z nowej trylogii, która już od pierwszych stron pokazuje nam, z czym będą mierzyć się nasi bohaterowie. Tym razem historia prowadzi Awatar i jej przyjaciół do królestwa Ziemi gdzie mają rozegrać się pierwsze demokratyczne wybory. Jednak nie będzie to takie łatwe. Wiele prowincji nie jest na to gotowych, ponieważ od stuleci panowała tu monarchia. Do tego wszystkiego jeden z byłych generałów Kuviry nadal jest wierny Imperium Ziemi i ma swój niecny plan. Jedynym rozwiązaniem jest zabranie Kuviry, aby przemówiła do swojego byłego podwładnego co nie podoba się dużej części osób z drużyny Awatara. Zwłaszcza, Asami ten pomysł nie przypadł do gustu. Jak pamiętamy z serialu to ona pozbawiła życia jej ojca.

Legenda Korry tom 1: Ruiny imperium

Jeżeli liczycie na wizytę w świecie duchów czy też zjawiskowe pojedynki z wykorzystaniem mocy żywiołów to się zawiedziecie. Michael DiMartino tym razem postawił w pierwszym tomie na typowe wprowadzenie do historii. W tym przypadku mamy więcej potyczek słownych niż tych fizycznych. Tak naprawdę dopiero na sam koniec mamy zapowiedź konfliktu, jaki może się rozegrać na łamach tej serii. Jeżeli miałbym jednym słowem określić ten tom, to byłoby to słowo „polityka”. Bo to główny motor napędowy tego tomu. Demokratyczne wybory w Imperium Ziemi to rewolucja, która może się nie udać. Zaznaczam, że komiks nie jest nudny, ponieważ cały czas coś tu się dzieje. Niemniej brakuje w nim dynamiki a część bohaterów odgrywa tu ewidentnie role drugoplanowe. Szkoda, ponieważ mocą drużyny Awatara było właśnie równość.

Nowe przygody Korry

Nie ma co ukrywać, że Legenda Korry tom 1: Ruiny imperium to jak wspominałem wcześniej dopiero wprowadzenie. Dobre wprowadzenie do kolejnych przygód Awatar Korry, które spokojnie mogłyby być kolejnym sezonem jej przygód. Oczywiście w tym przypadku trzeba znać serial, ponieważ jest tu wiele odniesień do tego co tam się wydarzyło jak również sama postać Kuviry. Do tego trzeba też sięgnąć po poprzedni cykl komiksowy Legenda Korry: Wojna o wszystko. Więc jeżeli nie mieliście okazji po niego sięgnąć to zachęcam, aby to zrobić przed przystąpieniem do lektury tego komiksu. Na plus jest również zmiana w warstwie graficznej względem poprzedniego tomu. Jako fan uniwersum Awatara cieszę się, że udało się wydać ten cykl w naszym kraju. Jeżeli też należycie do tego grona to śmiało sięgajcie po ten komiks. Zdecydowanie warto.

Ocena: 8/10

Legenda Korry tom 1: Ruiny imperium okładka

Dziękuję wydawnictwu Amber za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

  • Tytuł: Legenda Korry tom 1: Ruiny Imperium
  • Scenariusz: Michael DiMartino
  • Rysunki: Michelle Wong
  • Wydawnictwo: Amber
  • Data wydania: 11.04.2022 r.
  • Liczba stron: 80
  • Cena: 69,90 zł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *