Savage Avengers tom 1

Czy Conan Barbarzyńca może dołączyć do Avengers? Cóż można się tego przekonać za sprawą komiksu Savage Avengers tom 1, którego autorem jest Gerry Duggan. I może nie jest to klasyczna inkarnacja tej drużyny, jednak w moim odczuciu bardzo interesująca. Conan jest kultowym bohaterem, którego popularność podbił film z Arnoldem Schwarzeneggerem. I chociaż Marvel ma do niego prawa to mieszanie go z bohaterami w obcisłych wdziankach jest nieco dziwnym pomysłem. Gerry Duggan pokazał już, że jest bliski przekraczania pewnych granic i w tym projekcie robi to ponownie. Zatem czy warto sięgnąć po ten komiks? Przekonacie się już za chwilę.

Poznajcie drużynę najwredniejszych bohaterów Marvela! Należą do niej Wolverine, Punisher, Elektra oraz sam… Conan Barbarzyńca! Tak, to prawda – sławny cymeryjski wojownik przeniósł się do współczesnego uniwersum Marvela. Jego przygody w tym świecie zaczną się od starcia ze śmiercionośną armią ninja, która sprzymierzyła się z czarownikiem pragnącym wezwać straszliwego Boga Szpiku. Wkrótce potem Conan przemierzy Antarktydę w towarzystwie Punishera, wyruszy na misję z Czarną Wdową i pozna tutejszych mistrzów magii. Czy jednak ziemscy superbohaterowie okażą się jego przyjaciółmi, czy raczej wrogami? 

O czym jest komiks Savage Avengers tom 1?

Gerry Duggan znany, chociażby z serii komiksowej Deadpool z cyklu Marvel Now!, zasiada teraz za sterami dość nietypowej drużyny. O ile można ich nazwać drużyną. Już na początku komiksu Savage Avengers tom 1 dostajemy to, czego można się spodziewać po okładce. Dużo akcji i mało dialogów. Nie ma co ukrywać, Conan, Punisher, Vanem czy Elektra to nie są bohaterowie, którzy dużo mówią. Definiują ich czyny, w dużej mierze brutalne. I co ciekawe Duggan balansuje na granicy, ponieważ komiks nie jest przeznaczony stricie dla dorosłych. Bez problemu mogą go czytać nastolatki. Jeżeli chodzi o fabułę to czerpie ona całymi garściami z komiksów o przygodach Conana Barbarzyńcy. Nawet główny przeciwnik to czarnoksiężnik Kulan Gath, który radzi sobie z ziemskimi superbohaterami.

Nie ma co się czarować, fabuła w tym komiksie jest troszeczkę mniej istotna. Dostajemy klasyczną rozrywkę w klimacie X-Force z dużą rozwałką. A mieszanka jest wybuchowa. I chociaż to Conan jest to centralnym bohaterem to Punisher, Wolverine i cała reszta starają się mu dotrzymać kroku, przez co dominuje tu przemoc i ciągła walka. Tu nie ma czasu na myślenie, ciągle się coś dzieje, a wszystko przyprawione jest brutalnością oraz sarkazmem z domieszką ironii.

Savage Avengers tom 1 to nie tylko jazda bez trzymanki. Owszem pierwsza część może tak wyglądać. Przecież tego się spodziewaliśmy, jednak Gerry Duggan w kolejnych zeszytach stara się wrzucić Conana w pewną podróż. I tak na jego drodze pojawiają się najróżniejsi bohaterowie i złoczyńcy z uniwersum Marvela. Nie brakuje tu również zabawnych odniesień, jak chociażby do koloru włosów Czarnej Wdowy. I tak z zeszytu na zeszyt robi się spokojniej, a sama historia wciąga coraz bardziej. Tym samym Conan, pochodzący ze świata fantasy zaczyna wpasowywać się w superbohaterski świat.

Conan i Avengers

Jeżeli chodzi o warstwę graficzną to odpowiada za nią Mike Deodato Jr. Już wielokrotnie współpracował on z Dugganem, chociażby podczas Wojny nieskończoności. Jego prace idealnie wpasowują się w założenia tej serii. Jest brutalnie i mrocznie. Oczywiście w ramach komiksu superbohaterskiego. I w ten właśnie sposób Conan Barbarzyńca odnajduje się w uniwersum Marvela. Moja ciekawość została w pełni zaspokojona, a sam pomysł na tyle mnie wciągnął, że chętnie zobaczę co dalej się wydarzy. I jeżeli szukacie komiksu, który ma być tylko rozrywką, a nie jakąś większą przemyślaną opowieścią to śmiało sięgajcie po Savage Avengers tom 1.

Ocena: 7/10

Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

• Tytuł: Savage Avengers tom 1
• Scenariusz: Gerry Duggan
• Rysunki: Mike Deodato Jr., Patch Zircher
• Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
• Wydawnictwo: Egmont
• Data wydania: 26.10.2022
• Liczba stron: 288
• Cena: 89,99 zł