Strażnicy Galaktyki tom 1 – Brak porozumienia
Przyszedł czas, aby sięgnąć po kolejne przygody kosmicznych Avengers. Strażnicy Galaktyki tom 1 – Brak porozumienia to jak zwykle duża dawka humoru i akcji. Co prawda wydawnictwo Egmont odpuściło spory kawałek przygód Star Lorda i jego zespołu, ale teraz wracamy w kosmos. Dlaczego? Ponieważ komiks Strażnicy Galaktyki tom 1 zdradza nam niejako plany wydawnicze na przyszły rok. Czeka nas duże wydarzenie związane z kamieniami nieskończoności. No ale przyjdzie nam na to jeszcze chwilę poczekać. Co ma wspólnego Deadpool ze Strażnikami Galaktyki? Dlaczego Groot jest ciągle mały i czy warto sięgnąć po ten komiks? Przekonacie się już za chwilę.
Jak wiadomo, nic tak nie działa na kosmiczną chandrę jak dobry przekręt. Tym razem jednak Strażnicy Galaktyki porwali się z motyką na słońce i niechcący wmieszali w wojnę pomiędzy Starszymi Wszechświata – istotami równie potężnymi, co nieprzewidywalnymi! Ich intrygi mogą łatwo doprowadzić do rozpadu drużyny, szczególnie że ostatnio szwankuje w niej komunikacja. Co ukrywa Gamora? Dlaczego Groot przestał rosnąć? Co sprawiło, że Drax Niszczyciel wyrzekł się przemocy? I gdzie zniknęły niesławne Kamienie Nieskończoności, zdolne odmienić rzeczywistość?
O czym jest komiks Strażnicy Galaktyki tom 1?
Jak to zwykle ze Strażnikami Galaktyki bywa wpadają w niezłe bagno. Tak jest i w tym przypadku. Drużyna kosmicznych Avengers trafia w konflikt pomiędzy Kolekcjonerem z jego bratem Grandmasterem. Jednak jak się okazuje później nie jest to zwykła kradzież w stylu Star-Lorda i jego kompanów. Kosmiczny konflikt zbliża się wielkimi krokami i jak zwykle będą w to zamieszane kosmiczne byty i kamienie nieskończoności. Autorem komiksu jest Gerry Duggan, którego polscy czytelnicy mogą znać z komiksu o przygodach Deadpoola. Dlatego jeżeli nastawiacie się na zabawne sytuacje i dużą dawkę humoru to dobrze trafiliście. Nie często zdarza się, aby pożeracz światów Galaktus brał udział w kradzieży. Gerry Duggan prowadzi swoją opowieść w bardzo dobrym tempie, nie pozwalając czytelnikowi na nudę. Korzysta on niejako z klasycznego składu Strażników Galaktyki, który znamy z filmowego uniwersum Marvela. Jest to po części spowodowane tym, że komiks oryginalnie został wydany w okolicach premiery drugiego filmu o Strażnikach Galaktyki.
Naszych bohaterów zastajemy w bardzo ciekawych relacjach i odmiennych sytuacjach. Gerry Duggan robi z Draxa pacyfistę, który nie zamierza uczestniczyć w walkach, a Gamora jest jeszcze bardziej tajemnicza niż zwykle. Co ciekawe Duggan pozostawia Groota w formie uwielbianego baby Groota. Początkowo myślałem, że jest to zabieg czysto marketingowy, jednak wraz z rozwojem sytuacji jest to bardzo ładnie wyjaśnione. Stanowi to również jeden z ważniejszych wątków całej opowieści. To, co jest największym minusem tego komiksu, a w zasadzie jego wydania to brak poprzedniej serii na naszym rynku. Niestety nie było nam dane przeczytać o walce z Thanosem czy dołączeniu Thinga z Fantastycznej Czwórki do Strażników Galaktyki. Przez to niektóre osoby mogą być lekko zagubione.
Brak porozumienia wśród Strażników Galaktyki?
Za warstwę graficzną komiksu Strażnicy Galaktyki tom 1 – Brak porozumienia odpowiadają Marcus To i Aaron Kuder. Obaj autorzy nie są zbyt znani na naszym polskim rynku, niemniej ten pierwszy miał swój udział w komiksach Avengers Impas czy serii Nightwing. Kreska jest bardzo prosta i kolorowa co zdecydowanie pasuje do kosmicznych przygód Strażników Galaktyki. Nie ma tu większych zaskoczeń zarówno pod względem graficznym jak i fabularnym. Generalnie jest to komiks na podobnym poziomie co wydana wcześniej seria Strażnicy Galaktyki z Marvel Now! No może z większą dawką zabawnych sytuacji, ale bez wielkich nowości czy wydarzeń, które zmieniają uniwersum. To dopiero przed nami.
Jeżeli tak jak i ja lubicie dobry humor i dynamiczną kosmiczną akcje to komiks Strażnicy Galaktyki tom 1 – Brak porozumienia jest właśnie dla Was. Akcja rozwija się bardzo dynamicznie z kosmicznym rozmachem, który tak jak wspomniałem rozpoczyna nowe duże wydarzenie w uniwersum Marvela. Jak to zwykle bywa w pierwszych tomach mamy tu więcej pytań niż odpowiedzi, ale mam nadzieję, że w miarę szybko poznamy na nie odpowiedzi. To, co jest zdecydowanie na minus w przypadku tego komiksu to przystępność dla nowego czytelnika. Niestety, ale w związku z brakiem wydania poprzedniej historii w naszym kraju część rzeczy trzeba doczytać z innego źródła. Trochę szkoda, bo ostatnia walka z Thanosem była naprawdę dobra. Tak czy inaczej, jeżeli jesteście fanami Star Lorda, Draxa, Gamory, Rocketa i Groota to ten komiks jest zdecydowanie dla Was. A ja już wypatruje kolejnego tomu, gdzie pojawi się mój ulubiony kosmiczny bohater Nova!
Ocena: 7/10
Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
- Tytuł: Strażnicy Galaktyki tom 1 – Brak porozumienia
- Scenariusz: Gerry Duggan
- Rysunki: Marcus To, Aaron Kuder
- Tłumaczenie: Marcin Roszkowski
- Wydawnictwo: Egmont
- Data wydania: 14.10.2020 r.
- Liczba stron: 144
- Cena: 34,99 zł
Często czytamy z synem o przygodach Avengersow, Tego tomu nie znamy, sprawdzę, czy jest w bibliotece. Pozdrawiam!
Wow, jaka piękna kolekcja tam z tyłu na zdjęciu! Super!
Hm, no właśnie dla mnie komiksy są raczej do oglądania niż do czytania, jakoś bardziej podpadają mi pod sztuke wizualną niż literaturę. Znasz może jakieś dobre komiksy – w sensie, że z pięknymi obrazkami – najlepiej o tematyce Dalekiego Wschodu?
Pingback: Strażnicy Galaktyki tom 2 - Jeźdźcy na niebie - Recenzja - Czytaj Komiksy
Pingback: Wojny Nieskończoności - Odliczanie - Recenzja | Czytaj Komiksy