fbpx
Marvel ComicsRecenzje Komiksów

Avengers Impas Atak na Pleasent Hill

Avengers dzięki kinowym przebojom stali się najbardziej rozpoznawalną drużyną superbohaterów. Wiadomo fani byli zawsze, a dzięki kasowemu sukcesowi otworzyły się wrota do nowego grona odbiorców. Dlatego też wydawnictwo Egmont nie omieszkało w swoim planie wydawniczym Marvel 2.0 umieścić komiksu Avengers Impas: Atak na Pleasent Hill.

Miasteczko Pleasant Hill to ucieleśnienie amerykańskiego snu. Domy z białymi płotkami, uśmiechnięci i pomocni sąsiedzi, żadnych przestępców. Wszystko ładnie, pięknie tylko miasteczko skrywa pewien mroczny sekret. Odkryć go mogą jedynie trzej skłóceni od jakiegoś czasu bohaterowie — Steve Rogers, Bucky Barnes oraz obecny Kapitan Ameryka Sam Wilson. Kiedy na horyzoncie pojawia się dawny wróg, a do miasta trafiają dwie konkurujące ze sobą drużyny Avengers, miasto staje się strefą wojny. Z pięknego snu zmienia się w istny koszmar. A w tym wszystkim pojawia się pewna mała dziewczynka.

Pleasant Hill czyli amerykański sen

Avengers Impas Atak na Pleasant Hill to nic innego jak jeden duży event łączący kilkanaście tytułów. Od samego patrzenia na listę nazwisk na okładce może rozboleć głowa. Osobiście nie przepadam za tak dużymi wydarzeniami, ponieważ wielokrotnie w polskich wydaniach są one poszarpane. Tu prosty przykład, serie Howling Commandos of S.H.I.E.L.D, Captain America: Sam Wilson czy Illuminati nigdy w naszym kraju nie uświadczymy. W przypadku tego pierwszego to troszeczkę szkoda. Czyli w przypadku tego komiksu będziemy mieli sytuacje, że pojawiają się bohaterowie, których możemy nie znać, lub też nie wiedzieć dlaczego akurat dana drużyna ma taki skład. Owszem są wprowadzenia, ale szczątkowe i dla osoby niezaznajomionej z uniwersum Marvela może być ciężko. Zwłaszcza jeżeli ktoś zaczął swoją przygodę z komiksami od Avengers Siedmiu Wspaniałych.

Komiks Avengers Impas Recenzja

Jeżeli chodzi o fabułę to główny wątek jest bardzo interesujący. Miasteczko Pleasant Hill okazuje się być więzieniem dla superprzestępców. Dzięki Kobik czyli Kosmicznej Kostce zmieniana jest ich świadomość i nadana nowa osobowość. I tu następuje najbardziej interesująca kwestia, co chwilę staramy się odgadnąć kim tak naprawdę jest ten ogrodnik czy tamten cukiernik. Zdecydowanie jest to wielki plus pomysłu Nicka Spencera, który jest głównym twórcą całego wydarzenia. Wrzuca on w wir wydarzeń nie tylko dwie drużyny Avengers, ale i trójkę przyjaciół, którzy nosili miano Kapitana Ameryki. Ich relacje, animozje i niedopowiedzenia są bardzo dobrze poprowadzone. No i jest jeszcze motyw Kobik, pomysł ciekawy ale wtórny. Podobne sytuacje mogliśmy spotkać w komiksach z cyklu X-Men.

Warstwa graficzna to istny miszmasz rysowników i stylu. Niestety jak mówi stare przysłowie „Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść”. Dokładnie tak jest i w tym przypadku. Praktycznie co kilka stron mierzymy się z nowym rysownikiem i odmiennym stylem rysowania, ekspresji i preferencji do ulubionych bohaterów. Wiadomo, że tak to jest w wydarzeniach i przy 420 stronach komiksu ciężko o jednego czy dwóch rysowników. O ile prace niektórych rysowników przypadły mi do gustu to przy innych się po prostu męczyłem.

Avengers Impas czy jest jakieś wyjście?

Przyznam, że komiks Avengers Impas atak na Pleasant Hill to opasłe tomiszcze. Można śmiało powiedzieć, że czyta się ten komiks ciężko pod wieloma względami. W ramach dodatków nie zabrakło oczywiście całej masy okładek, zarówno tych regularnych jak i alternatywnych.

Avengers Impas Atak na Pleasant Hill

Niestety pomimo marki, jaką jest drużyna Avengers, ten komiks wypada słabo. Oczywiście nie możemy zapomnieć o tym, że łączy on kilka tytułów i przygody nowej drużyny Avengers to tylko cząstka całej opowieści. Mam bardzo mieszane odczucia co do tego komiksu. Ma on kilka pomysłów i sytuacji. Kaznodzieja z Pleasant Hill jest bardzo intrygującą postacią, a Kraven pijący urodzinową herbatkę jest po prostu uroczy. O ile takie słowo może się pojawić w kontekście tego znakomitego myśliwego. Tych plusów jest jednak zbyt mało. Avengers Impas Atak na Pleasant Hill jest męczący fabularnymi dłużyznami i przede wszystkim graficznie. Niestety zawiodłem się i jestem przekonany, że nie tylko ja jeden.

Ocena: 5/10

Avengers Impas Atak na Pleasant Hill okładka

Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

logo egmont
  • Tytuł: Avengers Impas Atak na Pleasant Hill
  • Scenariusz: Nick Spencer, Mark Waid, Mark Guggenheim
  • Rysunki: Ryan Stegman, Daniel Acuna, Adam Kubert,
  • Tłumaczenie: Marek Starosta
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Data wydania: 23.03.2019 r.
  • Liczba stron: 420
  • Cena: 89,99 zł