Ex Machina tom 2
Drugim tom „Ex Machina” Briana K. Vaughan’a zilustrowanym przez duet rysowników Harris / Ferster kontynuacja przygód Mitchel’a Hundred’a inżynier obdarzonego niezwykłymi mocami. Polegają one na tym, że rozumie mowę maszyn i urządzeń, oraz może się z nimi porozumiewać. Rozpoczyna więc działania jako zamaskowany obrońca pod pseudonimem Potężna Machina. Lecz porzuca kostium i zostaje burmistrzem Nowego Jorku. Decyzja ta jego zdaniem przyniesie więcej korzyści dla miasta i zamieszkującego go ludzi, niż wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę. Ex Machina tom 2 otrzymujemy ten sam schemat co Ex Machina tom 1, czyli prowadzona dwutorowo narrację, w której codzienne problemy bohatera związane z piastowanym przez niego urzędem przeplatają się retrospekcjami z różnych okresów żucia Mitchel’a Hundred’a. I nie ukrywam, że zachowanie sprawdzonego schematu jest bardzo dużym atutem tego komiksu.
Komiks podzielony jest na cztery części, z których każda porusza inny temat. W pierwszej z nich dostajemy opowieść o tajemniczym Automacie, który pojawia się niespodziewanie w Nowym Jorku. Naśladując działania Potężnej Machiny wymierza samozwańczo sprawiedliwość. Kim jest Automat, który twierdzi, że został stworzony przez inżyniera i czy jego interwencje są uzasadnione? Na drugim planie toczy się w międzyczasie historia Mitchel’a, który zostaje powołana na sędziego przysięgłego. To nowe doświadczenia stawia przed nim kolejne wyzwanie, które ze zwykłego posiedzenia wstępnego sądu, mającego na celu wybranie sędziów przysięgłych zmienia się w tragedię. Jeden z powołanych kandydatów postanawia skorzystać z okazji, aby załatwić swoje sprawy. Bierze on za zakładników pozostałych uczestników rozprawy. Chce w ten sposób wymusić na burmistrzu swoje żądania.
O czym jest Ex Machina tom 2 ?
W najkrótszej opowieści mamy okazję poznać matkę Hundred’a oraz kilka mrocznych faktów z jego przeszłości. Trzecia opowieść to nieznani sprawcy rozpylają podczas marszu antywojennego tajemniczą substancję. Burmistrz musi szybko odnaleźć sprawców tego ataku, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli, i zanim rozwścieczony tłum nie zacznie wymierzać sprawiedliwości na własną rękę. W czwartej opowieści kończącej Ex Machina tom 2 Mitchel napotyka na swojej drodze tajemniczego Pherson’a, który jest obdarzony mocą porozumiewania się ze zwierzętami. Czy naszemu bohaterowi uda się dzięki niemu zbliżyć do rozwiązania zagadki pochodzenie mocy, którą został obdarzony?
Reasumując „Ex Machina” nabiera rozpędu, po pierwszym naprawdę dobry tomie dostajemy drugi jeszcze lepszy. Twórcy rozbudowują opowieść o kolejne bardzo dobre elementy. Takie jak zamieszczony w części drugiej wątek z matką Mitchel’a czy chociażby poruszone w części trzeciej zagadnienia przemocy i rasizmu do mniejszości etnicznych. Dodatkowo umiejętne rozłożenie wątków superbohaterskich z tymi dotyczącymi politycznych działań bohatera dodatkowo naładowane ludzkimi emocjami. Rysunki i ton narracji utrzymane na tym samym poziomie sprawiają, że czyta się to wszystko z nieukrywaną przyjemności. Ja przynajmniej z chęcią sięgnę po tom trzeci, aby poznać kontynuacje przygód Mitchel’a Hundred’a.
Ocena: 7/10
- Tytuł: Ex Machina tom 2
- Scenariusz: Brian K. Vaughan
- Ilustracje: Tonny Harris, Tom Feister
- Tłumaczenie: Tomasz Kłoszewski
- Wydawnictwo: Egmont
- Data wydania: 17.10.2018 r.
- Liczba stron: 252
- Cena: 89,99 zł
Pingback: Ex Machina tom 3 - (Brian K. Vaughan) - Recenzja - Czytaj Komiksy