fbpx
DC ComicsRecenzje Komiksów

Liga Sprawiedliwości tom 4 – Szósty Wymiar

Czas sięgnąć po kolejny tom przygód Ligi Sprawiedliwości autorstwa Scotta Snydera. To autor, który stworzył Batmana, który się śmieję czy też mroczne uniwersum. Oczywiście to nie jedyne bardzo dobre pomysły jaki miał na przestrzeni lat. Teraz jako główny pomysłodawca przygód flagowej drużyny DC Comics Scott Snyder kontynuuje wątki dotyczące Perpetua i zbliżającego się kataklizmu uniwersum. Czy i tym razem Liga Sprawiedliwości poradzi sobie z nadchodzącymi wydarzeniami? Czym jest tytułowy Szósty Wymiar? Czy Scott Snyder odpowie na pytania, które ciągną się za nami z poprzednich tomów? Zapraszam do recenzji komiksu Liga Sprawiedliwości tom 4 – Szósty Wymiar!

Teraz gdy multiwersum ma zostać osądzone i grozi mu zagłada, w szóstym wymiarze spoczywa jedyna nadzieja. Nie było tam dotąd żadnego śmiertelnika… ale członkowie Ligi nie są zwykłymi śmiertelnikami! Wkraczając do szóstego wymiaru, Liga Sprawiedliwości pozna wersję Ziemi z przyszłości, w której trudne wybory już podjęto, a multiwersum zostało ocalone. Teraz wystarczy tylko zaakceptować nową rzeczywistość, a walka dobiegnie końca. Jednak pozory mogą mylić. Liga Sprawiedliwości pozna straszliwą tajemnicę tego rzekomego raju na ziemi, a Superman będzie musiał uwolnić się z niewiarygodnej pułapki – wszechświata stworzonego tylko po to, żeby go uwięzić. Gdy potężna istota i cały świat sprzysięgną się przeciwko naszym bohaterom, czy Liga Sprawiedliwości pozostanie zdana na łaskę Legionu Zagłady?  

O czym jest Liga Sprawiedliwości tom 4?

Członkowie Ligi Sprawiedliwości byli już w najróżniejszych miejscach. Począwszy od krańców kosmosu, poprzez mroczne wymiary, a ostatnio na planecie Jastrzębi. Tym razem przekroczą oni bariery czasu i przestrzeni, przez co znajdą się w tytułowym szóstym wymiarze. Scott Snyder po raz kolejny wprowadza coś nowego do uniwersum DC. Do tej pory znaliśmy pięć wymiarów, z czego ten ostatni był domem dwóch chochlików Bat Mite i Mister Mxyzptlk. I tak Liga Sprawiedliwości w tym tajemniczym wymiarze będzie musiała stawić czoła swoim odpowiednikom z odległej przyszłości. Wiadomi nie od dziś, że Batman i członkowie Ligi są na tyle inteligentni, że podchodzą bardzo sceptycznie do utopijnych światów. Przez co będą musieli rozwiązać zagadkę, w której zaangażowane są pierwotne byty takie jak Monitor, Antymonitor i Kowal Światów.

Liga Sprawiedliwości tom 4

Równolegle rozgrywa się tu wątek Ziemski. Na naszej planecie pozostali Starman, Jarro i Mera. I tu pojawia się lekki zgrzyt, ponieważ w poprzednich tomach mieliśmy w składzie Aquamena, teraz został on zastąpiony przez swoją ukochaną. Dlaczego? Niestety, aby się tego dowiedzieć trzeba sięgnąć po komiksy z cyklu Aquaman, które nie zostały wydane w naszym kraju. A szkoda, bo część z nich jest naprawdę dobra i wyjaśnia nam, dlaczego to Mera włada obecnie podwodnym królestwem, a nie Arthur. Oczywiście nasi bohaterowie muszą poradzić sobie z Mxyzptlkiem co oznacza kłopoty. Do tego dochodzi Luthor i jego Legion Zagłady. Czyli nic innego jak wiele wątków, dużo zagrożenia i ciekawych wątków. Trzeba przyznać, że Scott Snyder i James Tynion IV postarali się, abyśmy nie nudzili się podczas czytania tego komiksu.

Liga Sprawiedliwości i Szósty Wymiar

Scott Snyder to autor, który lubi eksperymentować i szokować czytelników. Przez co wielu fanów komiksów nie lubi jego scenariuszy przez łamanie pewnych konwencji. Przykładem może być Batman Metal. Z drugiej strony jest grono fanów, którzy wprost czekają na to co wykombinuje Scott Snyder i czy dał wcześniej jakieś wskazówki do swojej wizji. Liga Sprawiedliwości Tom 4 – Szósty Wymiar wprowadza całkowicie nową mechanikę w uniwersum DC, co jest niewątpliwie śmiałym przedsięwzięciem. Wobec tych zmian nie będzie można przejść obojętnie. Ważną rolę odgrywa tu Kowal Światów, którego mieliśmy możliwość poznania podczas wspomnianego wcześniej wydarzenia Batman Metal. W pewnym momencie mamy lekki zgrzyt, ponieważ Kowal jest potraktowany jak zwykły superbohater, który jest na równie z Ligą Sprawiedliwości. Niestety, ale jest to istota dużo bardziej potężna, o czym nie powinien zapominać taki autor jak Scott Snyder.

Liga Sprawiedliwości tom 4 szósty wymiar

Graficznie jest również bardzo dobrze. Szczególną uwagę warto poświęcić nowoczesnej wizji kosmosu, którą przygotował Francis Manapul. Jest to pewne odświeżenie względem poprzednich artystów odpowiedzialnych za kosmiczne przygody bohaterów DC Comics. Jest dynamicznie i z rozmachem, a przyszłe wizje członków Ligi Sprawiedliwości są naprawdę przemyślana. Generalnie jest dobrze, to co mnie najbardziej boli w tej serii to stawianie Marsjańskiego Łowcę w centralnym punkcie fabularnym. Niestety, ale nie przepadam za tym bohaterem, przez co niestety komiks w moich oczach traci. Fani zarówno Ligi Sprawiedliwości jak i Scotta Snydera powinni być zadowoleni. Dostajemy kolejne podpowiedzi, do czego zmierza opowieść oraz kolejne pytania, dlatego czekam na kolejny tom tej opowieści.

Ocena: 7/10

Liga Sprawiedliwości tom 4 okładka

Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Egmont Logo
  • Tytuł: Liga Sprawiedliwości Tom 4 – Szósty Wymiar
  • Scenariusz:  Scott Snyder, James Tynion IV
  • Rysunki: Jorge Jimenez, Javier Fernández, Francis Manapul
  • Tłumaczenie: Marek Starosta
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Data wydania: 07.10.2020 r.
  • Liczba stron: 256
  • Cena: 69,99 zł

3 komentarze do “Liga Sprawiedliwości tom 4 – Szósty Wymiar

  • Ciężko mi się wypowiadać w tym temacie, bo świat superbohaterów i komiksy są mi kompletnie obce. Chociaż ten format wydaje mi się ciekawy i kto wie, może wkrótce po niego sięgnę 🙂

    Odpowiedz
  • Uwielbiam Ligę, ale mój towarzysz życia jeszcze bardziej, więc przypomnę mu o najnowszym wydaniu! W ferworze ostatnich niespokojnych czasów chyba je przegapiliśmy! I zatęskniłam za komiksami, więc będzie jak znalazł! 🙂
    Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *